Kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Rafał Trzaskowski poinformował dziś, że były bliski współpracownik prezydenta Andrzeja Dudy i szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera zgodził się zostać jego społecznym doradcą.

- „Cieszę się, że minister Jacek Siewiera pozytywnie odpowiedział na moje zaproszenie do współpracy jako społeczny doradca. W sprawach najważniejszych warto sięgać po wsparcie ekspertów z różnych środowisk. A bezpieczeństwo Polski to zbyt ważna sprawa, żeby co kilka lat robić w niej rewolucję. Trzeba prowadzić mądrą, długofalową politykę. I być otwartym na różne punkty widzenia”

- napisał Trzaskowski na X.com.

W kontekście deklaracji byłego szefa BBN, o opinię na jego temat w czasie konferencji prasowej w Sejmie dziennikarze zapytali Mateusza Morawieckiego.

- „Był krótko szefem BBN. Nie chciałbym za wiele się wypowiadać, ponieważ był w ważnym okresie, kiedy trwała wojna na Ukrainie, a te spotkania były absolutnie poufne, tajne, dlatego nie mogę ujawniać informacji (...), ale ja bym z tym panem współpracować za blisko nie chciał”

- stwierdził były premier.