Dziennikarze powołując się na źródła bliskie obecnemu prezydentowi USA przekazali, że jeszcze w nocy przed rezygnacją „przesłanie było takie, żeby wszystko kontynuować, cała naprzód” – miało przekazać jedno z anonimowych źródeł.

Dopiero około godziny 1:45 prezydent miał przekazać swojemu zespołowi, że rezygnuje z udziału w wyborach.

Dwa źródła informowały, że przez 48 godzin Biden miał analizować dane oraz sondaże, które nie dawały mu wielkich szans na wygraną. Podano, że obecny prezydent męczył się z podjęciem decyzji, ale po jej podjęciu zadziałał szybko. Informację o rezygnacji miał przekazać współpracownikom w trakcie telekonferencji. Obecnie przebywa on w swoim domu w związku z zakażeniem koronawirusem.