Pod koniec lipca Sąd Apelacyjny w Warszawie zdecydował o skróceniu aresztu wobec ks. Michała Olszewskiego SCJ do 31 sierpnia. W połowie sierpnia jednak prokuratura postanowiła postawić duchownemu kolejne zarzuty, tym razem dot. rzekomego uczestnictwa w grupie przestępczej, do której należeć mieli również były wiceminister sprawiedliwości poseł Marcin Romanowski i dwie urzędniczki resortu sprawiedliwości. 28 sierpnia Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował o przedłużeniu aresztu wobec duchownego i dwóch urzędniczek do 21 listopada, kompletnie ignorując przy tym decyzję Sądu Apelacyjnego.

- „Sędzia Magdalena Wójcik wydając swoje postanowienie powiedziała z rozbrajającą szczerością, że ona go dziś nie uzasadni, ale przychyla się do wniosku prokuratury, bo takie jest jej przekonanie”

- przekazał po decyzji sądu mec. Krzysztof Wąsowski, jeden z obrońców duchownego.

Zgodnie z art. 98 par. 2 Kpk, „w sprawie zawiłej lub z innych ważnych przyczyn można odroczyć sporządzenie uzasadnienia postanowienia na czas do 7 dni”. Uzasadnienia wciąż jednak nie ma po 9 dniach od postanowienia.

- „Już 9 dni obrońcy urzędniczek MS i ks. Olszewskiego bezskutecznie oczekują na sporządzenie i doręczenie uzasadnienia postanowienia sądu okręgowego który przedłużył areszt. Bez tego nie jest możliwe zaskarżenie tej decyzji ! Sąd miał na to 7 dni. Naruszono art. 98 par. 2 kpk”

- napisał na X.com mec. Adam Gomoła, adwokat jednej z aresztowanych urzędniczek.

- „Wszystko to wydłuży niestety procedurę odwoławczą. To niezrozumiale, zwłaszcza że akta są w warszawskim  sądzie okręgowym co najmniej  od 12 sierpnia!

Znamienne, że Sąd Apelacyjny który wcześniej areszt skrócił, potrafił wydać i uzasadnić swoje postanowienie w tym samym dniu.

A wszystko to w sprawie aresztowej, w której flagowy zarzut to niedopełnienie i przekroczenie uprawnień”

- dodaj prawnik.