Jak poinformowała wczoraj „Rzeczpospolita”, zatrzymany w Polsce Paweł Rubcow, który działał dla GRU, otrzymał dostęp do materiałów ze śledztwa w jego sprawie, także fajnych. Gazeta podkreśliła, że prokuratura mogła odmówić mu dostępu do tajnych akt.

W rozmowie z Polską Agencją Prasową Mariusz Gosek podkreślił, że jego ugrupowanie będzie wzywać do dymisji szefa resortu sprawiedliwości. Dodał, że Adam Bodnar będzie także wzywany do stawienia się jako Prokurator Generalny na sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka po to, aby:

[…] w trybie ekstraordynaryjnym wyjaśnił jak najpilniej, jeszcze przed posiedzeniem Sejmu, zaplanowanym na 11 września, tę sytuację”.

W jego ocenie natychmiast należy zwołać posiedzenie komisji, a Bodnar powinien osobiście wyjaśnić skandaliczną sytuację, którą będzie żyła nie tylko Polska, ale też będą z tego robili użytek „niekoniecznie nasi przyjaciele” – mówił poseł.

Polityk podkreślił, że sytuacja, w której pułkownik rosyjskiego GRU w kancelarii tajnej sprawdza w aktach, kto go rozpracowywał i jakimi technikami, jest kompromitacją. Podsumował, że mamy do czynienia z głupotą albo celowym działaniem:

W krajach trzeciego świata procedury są szczelniejsze”.