Stołeczny metropolita ujawnił, że to miejscowy Kościół zaproponował Papieżowi takie właśnie hasło podróży, bowiem w tych słowach odzwierciedla się życie indonezyjskich katolików. „Wszyscy chcemy rozwijać się w naszej wierze, a jednym z najważniejszych mierników wiary jest braterstwo, którego owocem jest z kolei współczucie” – dodaje kard. Suharyo.

W kraju o największej na świecie liczbie muzułmanów istotne znaczenie miał też międzyreligijny wymiar papieskiej wizyty. Jak zauważa indonezyjski kardynał, ważne było ogłoszenie wspólnej deklaracji o promowaniu harmonii religijnej dla dobra ludzkości. „Po podpisaniu tego dokumentu Wielki Imam powiedział mi, że musimy się spotkać i wspólnie przedyskutować, co należy zrobić, aby tekst ten nie pozostał martwy, lecz aby stał się początkiem różnego rodzaju działań podejmowanych wspólnie przez różne społeczności religijne w Indonezji” – dodał kard. Suharyo. Podkreślił on, że takie podejście ma w tym kraju długą tradycję. Już pierwszy w historii prezydent zadecydował, że państwowy meczet Istiqlal powinien się znajdować w pobliżu katolickiej katedr. Była to świadoma i szeroko dyskutowana decyzja. Miał to być symbol życia w harmonii, razem i blisko siebie – dodaje arcybiskup Dżakarty.

Jego zdaniem papieskie przesłanie jest adresowane nie tylko do katolików, ale do wszystkich mieszkańców Indonezji. Są w nim bowiem ujęte wszystkie nasze pragnienia i nadzieje na przyszłość, abyśmy wzrastali w wierze, braterstwie i współczuciu – dodaje kard. Suharyo.