Brytyjski minister obrony James Heappey poinformował, że rosyjskie samoloty przeleciały na północ od Wysp Szetlandzkich.
- „Piloci wystartowali dziś rano w swoich odrzutowcach Typhoon, aby przechwycić dwa rosyjskie bombowce dalekiego zasięgu, obserwując je, gdy przelatywały na północ od Wysp Szetlandzkich, gotowe przeciwdziałać wszelkim potencjalnym zagrożeniom dla terytorium Wielkiej Brytanii”
- przekazał.
Wcześniej duńskie i holenderskie siły powietrzne wysłały myśliwce w celu przechwycenia rosyjskich bombowców, które naruszyły przestrzeń powietrzną tych państw.
Komunikat w tej sprawie wydał już rosyjski resort obrony, który przekonuje, że loty odbywały się zgodnie z „międzynarodowymi zasadami”.
- „Samoloty lotnictwa dalekiego zasięgu wykonywały zaplanowane loty w przestrzeni powietrznej nad neutralnymi wodami Bałtyku, Morza Barentsa, Norwegii, Morza Wschodniosyberyjskiego, Czukockiego, Beuforta i Oceanu Arktycznego”
- czytamy w komunikacie cytowanym przez RIA Novosti.
- „Wszystkie loty zostały przeprowadzone w ścisłej zgodności z międzynarodowymi zasadami korzystania z przestrzeni powietrznej”
- przekonują Rosjanie.