Francuski parlament w głosowaniu pozbawił stanowiska rząd Francoisa Bayrou, którego polityka oszczędnościowa i plany cięcia wydatków publicznych wywołały falę sprzeciwu. 74-letni Bayrou sprawował urząd premiera zaledwie dziewięć miesięcy. Teraz prezydent Emmanuel Macron po raz piąty w ciągu dwóch lat musi wskazać nowego szefa rządu. Jak relacjonuje agencja Reuters, decyzja parlamentu pogłębiła chaos polityczny we Francji i osłabiła pozycję samego Macrona.

To wydarzenie stało się punktem odniesienia dla Mateusza Morawieckiego, który stwierdził w mediach społecznościowych: „Upadł rząd we Francji! To samo czeka rząd Tuska, który nie potrafi zarządzać finansami publicznymi i doprowadził je do ruiny. Możemy uniknąć chaosu! Trzeba tylko partaczy odsunąć od władzy!”.

Pod koniec sierpnia rząd Donalda Tuska przyjął projekt budżetu na 2026 rok z deficytem przekraczającym 270 mld zł. Minister finansów Andrzej Domański potwierdził, że jest to jeden z najwyższych deficytów w historii III RP. Wprawdzie 200 mld zł z tej sumy ma zostać przeznaczone na obronność, jednak – jak alarmuje Morawiecki – dalszy wzrost zadłużenia grozi przekroczeniem konstytucyjnego progu 60 proc. długu w relacji do PKB.

W okresie styczeń–lipiec 2025 r. wydatki budżetu państwa wyniosły 470,5 mld zł przy dochodach na poziomie 313,8 mld zł. Deficyt po siedmiu miesiącach sięgnął 156,7 mld zł. Zdaniem byłego premiera, w konsekwencji Polska może stracić wiarygodność w oczach inwestorów, a koszty obsługi długu „wystrzelą w górę”, co przełoży się na wyższe podatki i inflację odczuwalną przez obywateli.

Na sytuację rządu Tuska cieniem kładzie się także afera związana z Krajowym Planem Odbudowy. Komisja Europejska wciąż wskazuje na uchybienia proceduralne i brak przejrzystości w realizacji części inwestycji, a opozycja zarzuca rządowi nielegalne obchodzenie procedur i naruszanie prawa w celu szybszego wydatkowania środków. Eksperci podkreślają, że jeżeli Polska nie będzie przestrzegać reguł unijnych, może dojść do zamrożenia kolejnych transz finansowania, co dodatkowo osłabi gospodarkę i budżet państwa.

Wszystkie te problemy mają bezpośrednie przełożenie na nastroje społeczne. Najnowsze sondaże wskazują na rekordowy spadek poparcia dla rządu Tuska i rosnące niezadowolenie społeczne. Mateusz Morawiecki, komentując sytuację, podkreśla, że w Polsce wciąż można uniknąć chaosu: „Trzeba tylko partaczy odsunąć od władzy”.