Jak poinformował kpt. Tomasz Kołodziej, oficer prasowy Komendy Powiatowej PSP w Żywcu, gdy pierwsze zastępy dotarły na miejsce, maszyna była objęta ogniem. „Po przyjeździe na miejsce samolot się palił. Pożar został już ugaszony. Wewnątrz maszyny odnaleziono dwa ciała” – przekazał rzecznik straży. W działaniach ratowniczo-gaśniczych uczestniczyło w sumie siedem zastępów straży pożarnej.

Strażacy zabezpieczyli teren katastrofy i ugasili ogień, uniemożliwiając jego rozprzestrzenienie się na okoliczne zabudowania i tereny zielone. Na miejscu pojawiła się także policja oraz przedstawiciele służb medycznych.

Na razie nie są znane przyczyny tragedii. Wyjaśnieniem okoliczności zdarzenia zajmie się Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych (PKBWL), która już rozpoczęła czynności. Śledczy będą ustalać zarówno stan techniczny maszyny, jak i doświadczenie oraz przygotowanie załogi. Zgodnie z procedurami zabezpieczono szczątki samolotu oraz miejsce katastrofy.

Eksperci przypominają, że lekkie samoloty sportowe, choć cieszą się coraz większą popularnością wśród pasjonatów latania, wymagają wyjątkowej ostrożności. Do najczęstszych przyczyn wypadków lotniczych tego typu należą błędy pilota, trudne warunki atmosferyczne, a także problemy techniczne. W Polsce w ostatnich latach odnotowuje się kilka podobnych zdarzeń rocznie.
Świadkowie zdarzenia relacjonowali, że chwilę po upadku samolotu na miejscu rozległ się huk i wybuchł ogień, a nad miejscowością unosił się gęsty dym. Lokalne władze przekazały kondolencje rodzinom ofiar, zapewniając jednocześnie o wsparciu psychologicznym dla bliskich.