Ałfiorow jednoznacznie poparł przeprowadzenie ekshumacji na terytorium obu krajów.

– „Trzeba więcej ekshumacji? Więc trzeba je przeprowadzać. I to będzie uczciwe wobec tych ludzi, którzy wtedy zginęli. (...) Nie unikajmy tego” – powiedział.

Jednocześnie – niestety – próbował umniejszać skalę ukraińskiego ludobójstwa, stwierdzając: „Nie znajdziemy tam 200 tysięcy ludzi”. Wiadomo bowiem od dawna, że chodzi o około 110-120 tysięcy pomordowanych bestialsko Polaków, w tym kobiet w ciąży, starców i dzieci.

Odnosząc się do pytań o brak jednoznacznych przeprosin za zbrodnię wołyńską, Ałfiorow przypomniał, że „co najmniej dwóch prezydentów Ukrainy przepraszało”. Jak zaznaczył:

– „Podajcie formułę przeprosin i ona zadziała. Ale jeśli te przeprosiny będą zawierać w sobie upokorzenie, to szczerych przeprosin nie będzie. Jesteśmy dorośli – podajcie nam formułę”.

Nowy szef ukraińskiego IPN podkreślił, że Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) i Ukraińska Powstańcza Armia (UPA) „nie zostały postawione przed Trybunałem Norymberskim”.

– „Czy UPA jest bohaterem dla Ukrainy? Prawdopodobnie nie dla wszystkich kategorii społeczeństwa. Ale jest częścią pamięci narodowej, tak jak tragedia wołyńska jest częścią waszej pamięci” – argumentował.

Podkreślił też, że zmiany w polityce historycznej Ukrainy są często oczekiwane przez Moskwę:

– „Znam jeden kraj, który wymaga od nas, byśmy znaleźli sobie innych bohaterów, inny język i jeszcze jedną religię. Jest to Federacja Rosyjska. (...) Zróbmy razem zwycięstwo, a potem zajmiemy się niuansami XX wieku” – mówił.

Ałfiorow zadeklarował sprzeciw wobec zaostrzania polsko-ukraińskich sporów o historię:

– „Absolutnie negatywnie odnoszę się do sporów między Polakami a Ukraińcami w sprawie historii. (...) Koncepcyjnie jestem za tym, żeby ich nie było. Jak to zrobić? Zacząć rozmawiać”.

Wskazał, że oba kraje są strategicznymi partnerami w ramach „osi bałtycko-czarnomorskiej” i – jego zdaniem - bez jedności „front będzie przebiegał przez nasze państwa”.

Nowy szef ukraińskiej instytucji przyznał, że nie odnotował jeszcze reakcji z Warszawy na swoje powołanie:

– „Czekam na reakcję polskich kolegów – na to, że mają w Ukrainie sojusznika o nazwie Ukraiński Instytut Pamięci Narodowej, który mówi o przeszłości po to, aby widzieć przyszłość”.

Ałfiorow to 41-letni historyk, publicysta i były żołnierz pułku Azow. Został mianowany szefem ukraińskiego IPN 27 czerwca 2025 r. Służył w armii w latach 2014–2022, ma stopień majora rezerwy, prowadził autorskie programy radiowe i telewizyjne poświęcone historii.