Obecny marszałek Sejmu Szymon Hołownia ogłosił kilka dni temu swoje odejście z polskiej polityki.

„W sobotę przekazałem Radzie Krajowej naszej partii decyzję: nie będę kandydował na przewodniczącego Polski 2050 w styczniowych wyborach. To ten etap, ten moment, by przekazać pałeczkę w sztafecie” – oznajmił kilka dni temu w mediach społecznościowych Hołownia, skarżąc się na, że za swój udział w polityce zapłacił „dużą osobistą cenę”.

Na deklarację Szymona Hołowni zareagował były lider Nowoczesnej, który oświadczył dziś publicznie: „Postanowiłem ubiegać się o funkcję przewodniczącego partii Polska 2050. Podejmuję to wyzwanie wierząc, że jesteśmy w stanie odzyskać wyborców, którzy zaufali nam w 2023 roku – i wiem, jak to zrobić”.

Zdaniem polityka, który zasłynął jednym dniem pracy na kasie w Biedronce „rolą i zadaniem partii Polska 2050 powinno być wpieranie koalicji”.

„Potrzebujemy powrotu do źródeł: Polski przedsiębiorczej, zielonej, pamiętającej o potrzebujących” – przekonuje Ryszard Petru.  

Petru stwierdził także, że rywalizacja o przywództwo po Szymonie Hołowni wewnątrz Polski 2050 „nie będzie łatwa” i wyraził nadzieję, że „debata wyborcza” w ramach tego ugrupowania „skupi się na programie”.