Przypomnijmy, do tego zabójstwa doszło w czerwcu 1995 roku w Lublinie. Zwłoki 37-latka ujawniono w wynajmowanym domu przy ul. Kossaka. Ofiara miała skrępowane ręce jak i nogi oraz założony knebel. Przeprowadzone badanie podczas sekcji zwłok wskazało jako przyczynę śmierci cios w potylicę twardym i tępy narzędziem.
W toku oględzin miejsca zabójstwa zabezpieczono wówczas szereg przedmiotów i śladów, w tym ślady linii papilarnych pozostawionych na paczce papierosów oraz butelce po piwie. Zabezpieczono również ślady biologiczne, osmologiczne, odręczne zapiski naniesione na prasie o tematyce motoryzacyjnej.
Śledczy w toku postępowania ustalili, że sprawca posługując się fałszywym dowodem osobistym miesiąc wcześniej wynajął mieszkanie przy ul. Kossaka w Lublinie. Podając się za mieszkańca ówczesnego województwa radomskiego zamieścił w kilku gazetach ogłoszenie z ofertą zorganizowania wyjazdu do Szwajcarii po zakup samochodów. Osobą, która odpowiedziała na powyższą ofertę był właśnie 37-latek, który umówił się na wyjazd.
Na miejscu zbrodni śledczy zabezpieczyli również portfel z pieniędzmi i zdjęciem legitymacyjnym mężczyzny, który należał do sprawcy. Jak się jednak okazało, w toku prowadzonego śledztwa, sprawca przed wykonaniem zdjęcia do fałszywego dowodu ucharakteryzował się doklejając wąsy oraz zmieniając długość włosów i sposób uczesania. Pomimo licznych wtedy publikacjach w ogólnopolskich mediach, nikt nie rozpoznał tego mężczyzny. W 1996 roku śledztwo zostało umorzone wobec niewykrycia sprawcy.
Przełom w tej sprawie nastąpił po 29 latach od zbrodni. Ustalenie i zatrzymanie sprawcy zabójstwa było wynikiem żmudnego śledztwa prowadzonego pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Lublinie i ponownym badaniom śladów pozostawionych na miejscu zbrodni. Po latach do sprawy powrócili policjanci z lubelskiego Archiwum X, którzy ponownie postanowili zweryfikować wszystkie wątki w tej sprawie. We współpracy z ekspertami z Laboratorium Kryminalistycznego KWP w Lublinie, oraz Biura Ekspertyz Sadowych w Krakowie wykonali szereg nowoczesnych badań kryminalistycznych w tym, badania genetyczne, daktyloskopijne, dokonano progresji wiekowej osoby widniejącej na fotografii, wykonano badania fonoskopijne, antroposkopijne oraz grafologiczne. W czynnościach wykrywczych brali również udział policjanci z Wydziału Wywiadu Kryminalnego KWP w Gdańsku. W ramach współpracy międzynarodowej, we współpracy w policjantami z Wydziału Wywiadu Kryminalnego KWP w Lublinie dokonano licznych ustaleń w kilkudziesięciu krajach.
W marcu 2024 roku nastąpił przełom w tej sprawie. Trop doprowadził śledczych do 61-letniego Bogdana S., który od wielu lat ukrywał się poza granicami kraju. We współpracy ze Strażą Graniczną został zatrzymany na terenie lotniska Okęcie, gdy wrócił do Polski.
W sprawie wykonano eksperyment procesowy w postaci wizji lokalnej, w trakcie której podejrzany opisał przebieg zdarzenia. W Prokuraturze Okręgowej w Lublinie zatrzymany mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa oraz dokonania rozboju.
Zebrany w toku postępowania materiał dowodowy pozwolił na sporządzenie aktu oskarżenia wobec Bogdana S. Prokuratura Okręgowa w Lublinie skierowała go do Sądu Okręgowego w Lublinie w listopadzie 2024 roku.
Podczas sądowych rozpraw Bogdan S. przyznał się do zabójstwa, jednak zakwestionował zamiar pozbawienia życia pokrzywdzonego. Jak twierdził, nie działał z zamiarem bezpośredniego pozbawienia życia. Jego celem było tylko zdobycie pieniędzy potrzebnych na ślub.
Powyższa sprawa liczy 10 tomów akt. Za dokonanie tego przestępstwa, zgodnie z obowiązującym wówczas kodeksem karnym grozi 25 lat pozbawienia wolności.
Po 30 latach od zbrodni nastąpił finał sprawy, która przez lata wydawała się nie do rozwiązania. Dziś (30.09) w Sądzie Okręgowym w Lublinie oskarżony 62-latek usłyszał wyrok. Sąd orzekł, że Bogdan S. jest winnym zabójstwa i skazał go na 15 lat więzienia. Dodatkowo pozbawił go również praw publicznych na 8 lat. Oskarżony ma też zapłacić 16 tys. zł grzywny.