W ostatnich wypowiedziach prezes podkreślił, że niezależnie od sytuacji finansowej, sędziowie Trybunału będą kontynuować swoją pracę, nawet jeśli miałoby to oznaczać funkcjonowanie bez wynagrodzeń. "Jako sędziowie TK będziemy dalej pracować bez względu na to, czy będziemy otrzymywać wynagrodzenia, czy też nie" – oświadczył Świeczkowski, odnosząc się do rosnących trudności finansowych instytucji.

Jednym z proponowanych rozwiązań ma być drastyczny krok, który polega na zaprzestaniu wypłacania tzw. "stanów spoczynku" dla sędziów, którzy publicznie krytykują lub obrażają Trybunał oraz jego pracowników. Prezes podkreślił, że środki, które dotychczas trafiały na te świadczenia, mogłyby zostać przeznaczone na bieżące wynagrodzenia dla pracujących sędziów. "To rozwiązanie ostateczne, ale możliwe" – dodał, sygnalizując, że nie pozwoli na to, aby polityczne naciski wpłynęły na funkcjonowanie TK.

Według Świeczkowskiego, działania te są reakcją na wyraźne sygnały, że rządzący dążą do "zaprzestania funkcjonowania Trybunału". W jego ocenie, obecna polityka budżetowa, która została częściowo zatwierdzona przez prezydenta Andrzeja Dudę, a następnie przesłana do TK w trybie kontroli następczej, ma na celu ograniczenie środków przeznaczonych dla tej instytucji oraz dla Krajowej Rady Sądownictwa.

Krytycy wskazują, że takie posunięcia mogą zagrozić niezależności sądownictwa i doprowadzić do sytuacji, w której sędziowie będą zmuszeni pracować w warunkach obniżonych wynagrodzeń, co odbije się nie tylko na jakości wymiaru sprawiedliwości, ale również na morale całego środowiska sędziowskiego.