W trakcie spotkania – jak poinformował później sam Duda – Donald Trump miał powiedzieć, że USA planują „raczej umocnienie obecności w Polsce”.
Duda dodał także, że Polskę Trump określił mianem „jednego z absolutnie najlepszych aliantów” USA. Z komunikatu Białego Domu wynika, że Trump miał również pochwalić polskie działania w zakresie zbrojeń i obronności.
Tym niemniej zdaniem wielu Trump nie potraktował Dudy poważnie. Spotkanie zaplanowano na około pół godziny. Trump jednak znacznie się na nie spóźnił, a potem zaś, po kilkuminutowej rozmowie z Dudą, spotkanie się zakończyło. Sam prezydent USA udał się następnie na mównicę, gdzie miał wygłosić swoje przemówienie na konferencji CPAC – odbywającej się w Waszyngtonie imprezy środowisk prawicowych, narodowych i konserwatywnych.
W trakcie przemówienia Trump stwierdził, że jest „zaszczycony obecnością Dudy” i nazwał go „wspaniałym człowiekiem” i „wielkim przyjacielem”.
„Nie ma się z czego śmiać. Bądźmy poważni, bo sytuacja robi się naprawdę poważna” – tak skomentował spotkanie Dudy z Trumpem Tusk.
Zapewne chodziło mu o stonowanie tendencji u niektórych polityków swojego obozu do ironizowania wagi tego spotkania, jego przebiegu i deklaracji, które – według Dudy – padły z ust Trumpa.
Nie ma się z czego śmiać. Bądźmy poważni, bo sytuacja robi się naprawdę poważna.
— Donald Tusk (@donaldtusk) February 22, 2025