Jak informują media, pomnik odsłonięto w dniu 500. rocznicy nadania praw miejskich Czortkowowi przez króla Zygmunta I Starego. Monument stanął na skwerze imienia Lecha Kaczyńskiego, a w trakcie jego odsłaniania odczytane zostały listy od prezydentów Andrzeja Dudy i Wołodymyra Zełenskiego, a także premiera Mateusza Morawieckiego i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
Prezydent Duda w swoim liście wskazał między innymi na wspieranie przez śp. Lecha Kaczyńskiego dążeń wolnościowych narodów Europy wschodniej, a w szczególności właśnie Ukrainy. Dodał, że tragicznie zmarły prezydent Polski zabiegał też o trwałe podstawy niepodległości, bezpieczeństwa czy stabilnego rozwoju i europejskiej integracji sąsiadów Polski, z którymi tak mocno łączy nas historia.
O ogromnej stracie, jaką była śmierć pary prezydenckiej, wspomniał prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. W liście wspomniał, że odczuwali ją także Ukraińcy. Zełenski mówił też o wizycie prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Gruzji po tym, jak w 2008 roku zaatakowała ją Rosja.
„Dziś Ukraińcy i Polacy ramię w ramię walczą i przeciwdziałają agresji rosyjskiej, pokazując przykład bezwarunkowej solidarności i wzajemnego wsparcia”
- napisał ukraiński prezydent.
Ogromnie wzruszony gestem był prezes PIS Jarosław Kaczyński, który w swoim liście podkreślał też, jak wielkim przyjacielem Ukrainy był jego zmarły brat. Wskazał, że przyjaźń ta była głęboka i szczera i wyrastająca zarówno ze wspólnych tradycji, jak i poczucia wspólnoty interesów. Premier Mateusz Morawiecki przypomniał z kolei, jak celnie Lech Kaczyński diagnozował już wówczas zagrożenie ze strony rosyjskiego imperializmu.