Rosyjskie dostawy gazu do Europy Środkowej odbywają się głównie przez gazociąg "Przyjaźń", który już niedługo przestanie funkcjonować na tym szlaku. Pomimo wielu ostrzeżeń ze strony Ukrainy, rząd Orbana nie zdołał znaleźć alternatywnego źródła dostaw gazu, co dodatkowo wiąże politykę energetyczną Węgier z Rosją.

Jak czytamy, Ukraina, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, nie zamierza przedłużać umowy tranzytowej z Gazpromem, która wygasa w styczniu 2025 roku. Choć większość państw Unii Europejskiej przyjmuje tę decyzję ze zrozumieniem, Węgry wraz ze Słowacją i Austrią obawiają się negatywnych skutków gospodarczych.

Niepewność co do przyszłych dostaw gazu może zmusić Węgry do poszukiwania innych rozwiązań, takich jak gaz z Azerbejdżanu czy zwiększenie przepustowości gazociągu TurkStream. Jednak ograniczenia w tych alternatywnych źródłach dostaw mogą oznaczać wyższe koszty dla węgierskiej gospodarki.