„Trzecia część przesłania, które Matka Boża powierzyła pastuszkom z Fatimy, by dostarczyli ją Ojcu Świętemu, pozostaje dzisiaj tajemnicą” – powiedział abp Carlo Maria Viganò w wywiadzie udzielonym portugalskiemu portalowi „Dies Irae”.
Były nuncjusz papieski w Waszyngtonie wyjaśnił: „Matka Boża poprosiła, by wyjawić [tajemnicę] w roku 1960, ale Jan XXIII opublikował 8 lutego tego roku oświadczenie, w którym stwierdził, że nie chce przyjąć odpowiedzialności gwarantowania prawdy słów, które według trojga pastuszków skierowała do nich Maryja Panna”.
Abp Viganò uważa, że niespełnienie polecenia Matki Bożej doprowadziło do zainicjowania „operacji tuszowania (...), najwidoczniej dlatego, że treść przesłania wyjawiłaby straszliwą konspirację Jej nieprzyjaciół wymierzoną w Kościół Chrystusa”. Twierdzi też, że w roku 2000 przedstawiono „wyraźnie niekompletną” wersję trzeciej tajemnicy fatimskiej, która była własną wersją kardynała Sodano. Dlatego też „nowy sekretarz stanu, kardynał Bertone, próbował odwrócić uwagę ku wydarzeniu z przeszłości, aby lud Boży uwierzył, że słowa Najświętszej Panny nie miały nic wspólnego z kryzysem Kościoła i ze zmową pomiędzy modernistami a masonami, do jakiej doszło za kulisami Soboru Watykańskiej II” – uważa arcybiskup.
Abp Viganò nawiązał do książki Czwarta tajemnica fatimska?, której autorem jest Antonio Socci. Socci argumentuje, że w opublikowanej wersji trzeciej tajemnicy brak wyjaśnienia wizji, jakie podała Matka Boża. Zdaniem arcybiskupa Socci zdemaskował też postępowanie kard. Bertone. Duchowny zwraca uwagę na to, że nie poświęcono Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi wbrew Jej życzeniu. Było to wywołane obawami zaostrzenia konfliktu ze Związkiem Sowieckim. Zdaniem abp Viganò można by to zrobić obecnie.
Ukrywający się hierarcha twierdzi, że przesłanie z Fatimy jest wciąż ważne, a w roku 1960 – kiedy miała być wyjawiona trzecia tajemnica – zaczęła się apostazja, której jesteśmy obecnie świadkami. Nawiązał w ten sposób do słów Benedykta XVI, który również zwracał uwagę na ważność przesłania Matki Bożej w naszych czasach, mimo „interpretacji szerzonej przez Watykan”, że należy je „uważać za wypełnione” – twierdzi arcybiskup.
Mówiąc o apostazji Kościoła abp Viganò zwraca uwagę na „niemal obsesyjny nacisk na kwestie, które Kościół zawsze potępiał, takie jak relatywizm i obojętność religijna, fałszywy ekumenizm, maltuzjański ekologizm, homoherezja i imigracja”. Jego zdaniem można je znaleźć w Deklaracji z Abu Zabi, która jest „wypełnieniem planu opracowanego przez tajne sekty ponad dwieście lat temu”.
Hierarcha uważa, że w ostatnich latach tworzy się „nowy kościół”, który „po prostu nie jest Kościołem Chrystusa”. „Celem tego neo-Kościoła (...) jest ustanowienie siebie jako duchowego ramienia Nowego Porządku Świata i obrońcy religii uniwersalnej” oraz osłabienie Kościoła katolickiego od wewnątrz.
jjf/LifeSiteNews.com