Błogosławiona Hiacynta przebywając w sierocińcu w Lizbonie w 1920 roku, nie długo przed swoją śmiercią, wypowiedziała następujące słowa „Wojny nie są niczym innym jak karami za grzechy świata”. Usłyszała je najprawdopodobniej z nieba skoro sama Matka Boża Fatimska w 1917 roku powiedziała „Kiedy ujrzycie noc oświetloną przez nieznane światło, wiedzcie, że to jest wielki znak, który wam Bóg daje, że ukarze świat za jego zbrodnie przez wojnę, głód i prześladowania Kościoła i Ojca Świętego”.
Znak zapowiadający ogólnoświatowy dramat pojawił się w nocy z 24 na 25 stycznia 1938 roku i był widoczny niemal w całej Europie. Nie przejęli się nim jednak wcale warszawiacy, skoro już wiosną 1943 roku na Siekierkach Maryja musiała specjalnie do nich kierować swoje napomnienia wzywając do nawrócenia, modlitwy i pokuty. Warto przypomnieć, za ks. J. Bartnikiem SJ, że stolica Polski w okresie międzywojennym była centrum aborcyjnym Europy, tutaj przybywali „lekarze” by uczyć się jak skutecznie zabijać dzieci nienarodzone. Cudzołóstwo i rozwiązłość stanowiło plagę pośród ówczesnych elit. Mieszkańcy Niniwy mieli czterdzieści dni na radykalną zmianę postępowania, warszawiacy prawie półtora roku, ale nie posłuchali. Warszawa została niemal starta z powierzchni ziemi. Jak słusznie zauważył Ks. K. Góral: „gdy lekceważy się przestrogi i łzy Maryi, przychodzi tylko czekać na zapowiadaną otchłań rozpaczy”. Kościół na warszawskich Siekierkach jest obecnie lokalnym sanktuarium. Został poświęcony w 1994 roku przez kardynała Józefa Glempa.
Wyraźnym probierzem wierności wartościom chrześcijańskim były ostatnie wybory parlamentarne. Pomimo apelu przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski arcybiskupa Stanisława Gądeckiego w Warszawie aż 65,4% głosów oddano na partie lub ugrupowania polityczne promujące antywartości, czyli opowiedziało się zdecydowanie przeciw Bogu. Wielotysięczne czarne marsze i parady równości pokazują, jak dzieci Boga odkupione krwią ofiary krzyżowej, podążają w swej ślepocie prosto w szpony szatana. Idąc za pozornym dobrem oddają w istocie hołd demonom.
Jeden z bielańskich księży wypowiedział się na temat zamieszkiwania młodych ludzi przed ślubem „W dwudziestoosobowej grupie kursu dla narzeczonych osiem par mieszka razem. Oczywiście nie dlatego, by wspólnie odmawiać różaniec”. Nic więc dziwnego, że w stolicy na dwa śluby przypada średnio jeden rozwód.
Ruszył niedawno program zapłodnienia pozaustrojowego i będzie realizowany w latach 2019-2022 a pary z Mazowsza będą mogły liczyć na 80% dofinansowania procedury in vitro. Flagowe stołeczne instytucje cywilizacji śmierci tzw. rzeźnie aborcyjne mieszczące się w Szpitalu Orłowskiego i Szpitalu Bielańskim sprawiają, że Serce Maryi ponownie przenika miecz boleści a z jej oczu płyną krwawe łzy.
Jak informuje Fundacja Pro-Prawo Do Życia w stołecznych placówkach edukacyjnych realizowany jest od września program „Szkoła przyjazna prawom człowieka”. Jest to kolejna, wołająca o pomstę do nieba, zmasowana próba środowisk LGBT zabijania Boga w duszach niewinnych dzieci, próba arbitralnej deprawacji młodego pokolenia Polaków. Zbawiciel zapowiedział mistyczce Wandzie Malczewskiej "Zbliżają się czasy przewrotne.Ojczyzna wasza będzie wolna od ucisku wrogów zewnętrznych, ale ją opanują wrogowie wewnętrzni. Przede wszystkim starać się będą wziąć w swoje ręce młodzież szkolną".
W środkach komunikacji miejskiej pojawia się reklama „Zapisz dziecko do żłobka wróć do pracy”. Już więc od najmłodszych lat życia państwo zajmuje się wychowaniem, oczywiście ateistycznym. Kiedyś dobrze sprawdzonym modelem była wielodzietna chrześcijańska rodzina, w której matka zajmowała się domem, a ojciec pracował. Czy przypadkiem pogląd „bezrobocie jest karą Bożą za to, że kobiety poszły do pracy” nie jest bezzasadny? Może, należy powrócić do takiej tradycyjnej rodziny.
Matka Boża objawiając się w Tre Fontane powiedziała, że największym zagrożeniem dla światowego pokoju są: demoralizacja, ateizm i Islam. Przepowiedziała też bolesne wydarzenia, które spotkają Europejczyków, jeśli nie posłuchają Jej wezwań „Przyjdzie nagła kara ze wschodu. Najeźdźcy będą mówić, że działają w imieniu Boga, aby podporządkować sobie tych, których nazywają »niewiernymi«". W 1997 roku Jan Paweł II zaaprobował nazwę miejsca kultu jako Święta Maryja Trzeciego Tysiąclecia przy Trzech Fontannach. Niestety na ulicach naszego miasta widać coraz więcej uchodźców z krajów muzułmańskich. Natomiast rządzący jakoś zupełnie nie widzą w tym żadnego zagrożenia. Nic więc dziwnego, że stołeczny program #warszawadlawszystkich# budzi uzasadnione obawy.
Koty i psy na warszawskim paluchu polecają się do adopcji, tymczasem Jezus w ostrych słowach do Służebnicy Bożej Leonii Nastał powiedział „Pomyśl, jaka to głupota więcej niż miłość Bożą cenić przywiązanie do psa, kota, czy ptaszka w klatce. A jednak są dusze, które tak są uwikłane tego rodzaju błahostkami, że opuszczają Mszę św. w niedzielę, bo nie mają przy kim zostawić pieska. Biedne, ani się domyślają, że razem z tym psem chowają we własnym domu psa, który im zastąpi drogę do nieba i gwałtem wciągnie ich w płomienie wieczne”.
Byłoby naiwnością twierdzić, że ocean grzechu i nieprawości będzie się powiększał w nieskończoność, a miłosierny Bóg będzie biernie spoglądał jak setki tysięcy dusz idą do piekła. Musimy dziś głośno wołać: Biada tobie Warszawo! Nawróć się do Pana Boga twego, gdyż w przeciwnym razie spotka cię los Sodomy i Gomory! Jeśli nie znajdzie się dziesięciu sprawiedliwych, to może pewnego dnia ujrzymy grubą warstwę opadu radioaktywnego pokrywającego Aleje Jerozolimskie i ulicę Marszałkowską. Na nic przydadzą się drzewa sadzone na Woli i w Wawrze. Nikt też nie będzie więcej głosił haseł o równości, tolerancji oraz promował „tęczowej zarazy”; a segregacja odpadów wraz z całą "klimatyczną ściemą" będą należeć do przeszłości. Czy ktokolwiek mógł myśleć o takich sprawach jesienią 1945 roku w Hiroszimie lub Nagasaki?
Współczesna mistyczka i stygmatyczka Alicja Lenczewska, w swoim duchowym dzienniczku w II części, odsłania zamiary Opatrzności względem świata „Ciąg wydarzeń został uruchomiony i nabiera rozpędu. Nie da się go powstrzymać. Można i trzeba ratować wielu, ale cywilizacja obecna zmierza do zagłady – zbyt jest chora. Zniszczenie jej może odrodzić ludzkość. Przez cierpienie i zniszczenie tego, co już umarło można przywrócić życie. Tak musi się stać”. W części IV „Świadectwa” dowiadujemy się, że oczyszczenie przyjdzie w XIX wieku. Wtedy też, odrodzi się Miłość Jezusa w sercach swoich dzieci. Dzienniczek otrzymał imprimatur od Wikariusza Generalnego, Biskupa Henryka Wejmana.
W 56 rocznicę objawień fatimskich siostra Sagasawa usłyszała m.in. te słowa: „…Ojciec ześle na ludzkość straszliwą karę. Będzie to kara większa niż potop, nieporównywalna z niczym, co widział świat. Ogień spadnie z nieba i unicestwi większą część ludzkości, dobrych na równi ze złymi, nie oszczędzając ani kapłanów, ani wiernych…". Objawienia z Akity zostały uznane za prawdziwe w 1984 roku.
Eliasz Warszawski
Uwaga redakcyjna: Tekst, przesłany portalowi Fronda.pl przez Czytelnika, nie musi odzwierciedlać poglądów redakcji.