„Mamy w pewnym sensie już zgliszcza, gdy chodzi o Kościół katolicki w Irlandii” – mówi ks. prof. Andrzej Kobyliński, komentując w programie „Starcie Cywilizacji” na antenie Telewizji Republika raport nt. działalności prowadzonych w Irlandii przez instytucje kościelne ośrodków dla samotnych matek.
Europą wstrząsnął opublikowany raport komisji rządowej w Irlandii, który ujawnił ogromną skalę maltretowania kobiet i dzieci w domach opieki prowadzonych przez instytucje religijne. W ośrodkach tych zginęło przedwcześnie, wedle danych raportu, około 9 tys. dzieci. Ostatni z „Domów Matki i Dziecka” został zamknięty w 1998 roku. Od 1922 roku do 18. takich domów wysłano 56 tys. niezamężnych, ciężarnych kobiet. Przerażają warunki sanitarne, w jakich żyły kobiety ze swoimi dziećmi. Śmiertelność dzieci w tych ośrodkach była niemal dwukrotnie wyższa niż średnia krajowa.
- „Cały opis domów opieki i domówi dziecka, prowadzonych przez katolickie zgromadzenia zakonne, poraża i stawia pytanie o odpowiedzialność” – mówi red. Tomasz Terlikowski.
Ks. prof. Andrzej Kobyliński porównuje irlandzki Kościół do biblijnego Hioba, zwracając uwagę, że nie ma już chyba nieszczęścia, które do tej pory by go nie dotknęło.
- „Mamy w pewnym sensie już zgliszcza, gdy chodzi o Kościół katolicki w Irlandii” – mówi duchowny.
Dr Sebastian Duda podkreśla, że w Irlandii dochodziło do rzeczy „zupełnie niepojętych i dla nas dramatycznych”:
- „Nie chodziło tylko o kobiety, które miały romanse i skutkiem tego zachodziły w ciąże. Chodziło także o kobiety gwałcone, które po zajściu w ciąże były przekazywane do tego typu ośrodków. W tych ośrodkach dochodziło do aktów bardzo okropnej przemocy”.
Kobieta po urodzeniu, jak wyjaśnia, miała nie mieć kontaktu z dzieckiem. Miało ono zostać oddane do adopcji. Kobiety były traktowane niesamowicie przedmiotowo. Aby przyspieszyć poród, zakonnice łamały im miednice.
- „Były skazane na banicję dlatego, że uważano, iż ich prowadzenie się było sprzeczne z moralnością katolicką i w związku z tym nie zasługiwały na godne traktowanie w społeczeństwie”.
Teolog podkreśla, że był to proceder kościelno-rządowy. Irlandzkie władze wspierały te ośrodki i przymykały oko na dokonywaną w nich przemoc.
- „To pokazuje w pewien sposób działania instytucji kościelnej, co w Irlandii jest dziś już osiągnięciem dna, jeśli chodzi o sytuację Kościoła katolickiego”.
kak/Politico, Telewizja Republika