Jak możemy przeczytać na portalu forsal.pl, sprawy ekonomiczne związków małżeńskich weszły na trwałe do badań i analiz fachowców od procesów gospodarczych. Problem jest jednak w tym, że ilość małżeństw stale się niestety zmniejsza i specjaliści od ekonomi wydają się znajdować odpowiedź na pytanie, dlaczego?
Wymienianych jest sześć głównych powodów:
-
Kobiety zarabiają więcej, zmniejsza się różnica w płacach pomiędzy kobietami i mężczyznami i małżeństwa przestają się kobietom opłacać.
-
Mężczyźni nie muszą mieć żon, żeby te im prały, gotowały itd., ponieważ te usługi stały się powszechnie dostępne za przystępną cenę, więc nie jest do tego niezbędna żona.
-
Praca jest coraz bardziej mobilna, a więc mniej stabilna, a stabilizacja i poczucie bezpieczeństwa są z niezbędne w małżeństwie.
-
Bardzo duża liczba mężczyzn przebywa w zakładach karnych i ma konflikty z prawem, co również na sprzyja stabilizacji małżeństwa.
-
Państwa opiekuńcze zastępują małżeństwo, a więc kobieta z dziećmi jest w stanie poradzić sobie bez męża.
-
Antykoncepcja i życie w konkubinatach. Z nieformalnych związków łatwiej się wycofać. Jest promowany model konsumpcjonizmu i „wypróbowania towaru przed jego zakupem”.
Być może te małżeństwa, które są zawierane są w takim razie bardziej stabilne i oparte na miłości, skoro z ekonomicznego punktu widzenie niekoniecznie się opłaca wejść z relację małżeńską?
mp/forsal.pl