Europoseł Solidarnej Polski Patryk Jaki w swoim nowym wideokomentarzu w niezwykle ostry sposób skrytykował projekt prezydenta dot. likwidacji Izby Dyscyplinarnej. Od jego słów odcinają się politycy PiS, którzy w nieoficjalnych komentarzach dla serwisu 300polityka.pl wskazują na możliwe konsekwencje tej wypowiedzi na arenie międzynarodowej.
Patryk Jaki stwierdził, że pytanie o to, czy prezydent Andrzej Duda zdradził, jest pytaniem retorycznym.
- „Jest mi wstyd, że na niego głosowałem, namawiałem do tego, choć dostrzegałem już jego słabości, widziałem, że jego weta, że on jest głównie odpowiedzialny za to, że pomysł z reformą sądownictwa się nie udał. Prezydent nie dość, że go przerwał, to zaproponował również własne ustawy, które - delikatnie mówiąc - nie były najmądrzejsze, bo dziś sam je kwestionuje”
- mówi europoseł, komentując nową inicjatywę prezydenta dot. reformy Sądu Najwyższego.
Portal 300polityka.pl poprosił o komentarz do sprawy polityków PiS. Ci nie ukrywają oburzenia. Chcący zachować anonimowość politycy wskazują, że słowa Jakiego mogą mieć negatywne konsekwencje w kontekście obecnej sytuacji międzynarodowej.
- „Jeśli mówi się zdradzie, to w przededniu zapowiedzianej w nocy przez prezydenta USA ewakuacji z Ukrainy trzeba liczyć się z konsekwencjami, że takie słowa obrócą się w tym kontekście przeciw temu, który je wygłasza”
- mówi jeden z rozmówców serwisu.
- „Wprowadzanie dygotu przez polityka rządzącej większości w relacje głowy państwa z własnym środowiskiem politycznym w sytuacji gdy być może dni dzielą nas od wybuchu konfliktu zbrojnego przy polskiej granicy postrzegane jest jako skrajna niedojrzałość i nieodpowiedzialność”
- dodaje kolejny.
Podkreśla, że „jeśli ktoś mówi o zdradzie, to niech w tej sytuacji postawi siebie w tym kontekście”.
kak/300polityka.pl, DoRzeczy.pl