W dniu dzisiejszym ruszyła kolejna fala protestów środowisk proaborcyjnych, lewicowych i feministycznych. Jeśli ktoś się łudził, że protesty te będą się odbywały na poziomie kultury i bez zakłóceń, to jego nadzieje – jak informuje policja – były płonne.

Policja informuje:

- Po raz kolejny ze strony protestujących pojawia się agresja wobec policjantów. Mamy do czynienia z bardzo prowokacyjnymi zachowaniami. Kilku funkcjonariuszy ochlapano farbą, protestujący używają pirotechniki. Części osób wyraźnie zależy na doprowadzeniu do otwartego konfliktu

Na profilu warszawskiej policji możemy przeczytać:

- Pomimo złych wczorajszych doświadczeń, gdy policjanci zostali obrzucani kamieniami, my nadal stoimy na stanowisku, że używanie środków przymusu to ostateczność

Policja zapewnia także:

- W miejsce, gdzie gromadzą się protestujacy, kierujemy naszych policjantów z zespołu antykonfliktowego. Stawiamy na mediację, stawiamy na informowanie o obecnym stanie prawnym i obostrzeniach wynikających z epidemii

Natomiast Marta Lempart podczas demonstracji przed domem Jarosława Kaczyńskiegona zadeklarowała:

- W poniedziałek blokujemy wszystko, co się da – ulice, ronda. Od środy – nie idziemy do roboty!

 

mp/twitter