Portal Niezależna.pl przypomniał, że w 2011 roku Polska udzieliła pomocy prawnej Białorusi, przekazując dane o przepływach na koncie Bialackiego, na które zbierane były środki na jego działalność opozycyjną. Następnie laureat Pokojowej Nagrody Nobla został aresztowany i siedzi w więzieniu do dziś.

Wniosek strony białoruskiej rozpatrywała wówczas prok. Anna Adamiak i zdecydowała o skierowaniu go do realizacji mimo negatywnej opinii warszawskiej prokuratury.

- „Jako prokurator generalny chcę powiedzieć, że jestem zawiedziony postawą niektórych podległych mi prokuratorów, albowiem wykonanie tego wniosku w takiej właśnie formie, jak to nastąpiło, oznacza zlekceważenie określonych dyspozycji i poleceń, jakie wydałem jeszcze 14 stycznia 2011 r. po spotkaniu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych”

- mówił wówczas ówczesny prokurator generalny Andrzej Seremet.

Seremet zdecydował o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego wobec prok. Adamiak i przeniesieniu jej do innego departamentu.

Teraz na stronie Prokuratury Krajowej pojawił się komunikat, w którym poinformowano, że prok. Adamiak została powołana na rzecznika prasowego prokuratora generalnego.

- „Z dniem 29 stycznia 2024 roku na funkcję rzecznika prasowego Prokuratora Generalnego powołana została Pani prokurator Anna Adamiak. Na stanowisko prokuratora Prokuratury Krajowej Pani prokurator została powołana po raz pierwszy w 2001 r.”

- czytamy.

To jedna z wielu zmian personalnych, o których zdecydował prof. Bodnar. Zmieniono już również rzecznika Prokuratury Krajowej. Zdecydowano o odwołaniu kilku dyrektorów biur i departamentów. Kilka osób z kierownictwa przebywa na urlopie.

- „Praca zamarła, wszyscy czekają co się wydarzy, mało kto chce podejmować decyzje procesowe. To samo się dzieje w prokuraturach niższego szczebla”

- przekazało źródło portalu Niezależna.pl.