„Sikorski stwierdził wczoraj, że Rosja już nigdy nie będzie rządziła ani w Warszawie, ani w Kijowie, ani w Wilnie i w Rydze” – napisał w mediach społecznościowych szef polskiej dyplomacji.
Zdaniem szefa rządu Koalicji 13 grudnia Donalda Tuska, przemówienie Sikorskiego, który prze kilkunastu laty właśnie wraz z Tuskiem był głównym realizatorem polityki zbliżenia w Władimirem Putinem – „wywołało wściekłą reakcję rzeczniczki Kremla oraz PiS”.
„W podobnym stopniu” – skonkludował polityk, który jeszcze podczas swej poprzedniej kadencji prezesa rady ministrów przestrzegał przed „sypaniem piachu w tryby” dobrych relacji Warszawy z Kremlem.