Zapowiadany przez siebie pakiet deregulacyjny szef rządu Koalicji 13 grudnia postanowił określić mianem „masywnej zmiany ustrojowej”.

Jego zdaniem tego rodzaju zmiany nie było w Polsce od momentu wstąpienia naszego kraju w struktury Unii Europejskiej.

„W pierwszym etapie przygotowaliśmy około 120 ustaw, które będą znosić bariery, upraszczać zasady i usuwać zbędne przepisy” – powiedział dziś Donald Tusk podczas spotkania z przedstawicielami strony społecznej, która miała uczestniczyć w kształtowaniu nowych regulacji.

„To jest naprawdę rok przełomu. Tak masywnej, de facto ustrojowej zmiany nie było od momentu przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Wówczas był to proces długi, przygotowywany latami, a my – w dwa miesiące, w tym pierwszym etapie – przyjmiemy 120 ustaw” – zachwalał zapowiadany pakiet prezes rady ministrów.

Jednocześnie Tusk zapowiedział przegłosowanie pierwszych zmian ustawowych dopiero po wyborach prezydenckich, które niebawem odbędą się w Polsce.

„Zdajemy sobie sprawę, ile jeszcze jest miejsc, gdzie obowiązują przepisy, które nie pomagają, a wręcz szkodzą” – przyznał lider Platformy Obywatelskiej.

Jak podkreślił występujący po premierze minister Maciej Berek, z przedstawionego przez zespół przedsiębiorcy Rafała Brzoski 197 projektów deregulacyjnych, rząd Tuska odrzucił niemal 40 proc.