Jak poinformowała telewizja Polsat News powodem, dla którego funkcjonariusze CBŚP weszli dziś do domu byłego wicepremiera i dokonali zatrzymania zarówno Romana J., jak i jego syna – miał być przemyt papierosów.

Na posesji byłego ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej, który podczas kampanii prezydenckiej 2000 roku wsparł kandydaturę Aleksandra Kwaśniewskiego funkcjonariusze CBŚP znaleźli aż 11 milionów sztuk papierosów.

Roman J. jeszcze w 2005 roku próbował dostać się do Parlamentu Europejskiego z list SLD, a 2 lata później jego kandydaturę do senatu wystawiła na swych listach formacja Lewica i Demokraci, stanowiąca sojusz postkomunistów z byłymi politykami Unii Wolności.

Dziś były wicepremier RP przekonał się boleśnie, że palenie nie służy nie tylko zdrowiu, ale i wolności.