Prezydencki minister komentował katastrofę samolotu Grupy Wagnera na antenie Radia Plus. Podkreślił, że prezydent jest zainteresowany przede wszystkim wpływem wydarzeń ze środy na sytuację w obozach Grupy Wagnera na Białorusi.
- „Z informacji ogólnie dostępnie nie wynika, żeby to miało jakoś znacząco zwiększać brak bezpieczeństwa Polski. Faktem jest, że póki co ci najemnicy na Białorusi pozostają. Prezydent korzystając z informacji służb, wojska, Straży Granicznej ma pełną informację o stanie wydarzeń”
- wyjaśnił.
Minister zwrócił też uwagę na analogię pomiędzy środowym zamachem a katastrofą smoleńską.
- „Ja tylko przypominam Micheil Saakaszwili w bardzo poważnym stanie w Gruzji a co stało się w Smoleńsku w 2010 roku? Spadł samolot. Jeśli ktoś teraz nie widzi poruszającej analogii między tym, co się stało w Rosji a teraz, no to gratuluję zdolności intelektualnych”
- powiedział.