***

Droga cierpienia Chrystusa krzyżuje się z naszymi drogami. Dostrzegamy to wyraźnie w obliczu trudności i cierpień, z jakimi mierzymy się w życiu rodzinnym i osobistym. Widzimy to również na płaszczyźnie społecznej, a nawet międzynarodowej. Pójdźmy zatem za naszym Panem drogą krzyżową hekatomby dwóch narodów. Napadniętego w 1939 i w 2022 roku.

 

Stacja I

Jezus na śmierć skazany

Kto dziś skazuje innych na śmierć i cierpienie? Każdy, kto pozostaje bezlitosny, jest bezwzględny, zapatrzony we własne cele nawet wtedy, kiedy trzeba do nich dochodzić po trupach.

W 1939 w Berlinie, w 2022 w Moskwie skazano na śmierć i cierpienie dwa narody. Odpowiedzialni ze te decyzje umyli ręce w wodzie medialnej propagandy i steku kłamstw. Wyrok był bezlitosny.

 

Stacja II

Jezus bierze krzyż na swoje ramiona

Kto dziś jest obarczany krzyżem? Wszyscy, których życie zmieniło się w imię chorej, zbrodniczej ideologii. Każda kobieta, która ma męża, ojca lub brata na wojnie. Wszyscy, którzy nie mogą dodzwonić się do swoich domów. Ludzie, którzy uciekli z miejsc, w których kwitło ich obecnie złamane życie.

W 1939 nasza Ojczyzna pozostawiona sama sobie przez zadeklarowanych sojuszników została najpierw zaatakowana od północy, zachodu i południa. W 2022 Ukrainę niemal całkowicie otoczono pierścieniem śmierci.

 

Stacja III

Jezus pierwszy raz upada pod ciężarem krzyża

Kto dziś upada pod krzyżem? Ludzie, którzy doświadczyli załamania nerwowego, rozpaczy, mroku wojny. Wszyscy, którzy stracili nadzieję i nie potrafią już nawet się uśmiechać. Ich życie runęło w gruzach, niekiedy zupełnie dosłownie.

W 1939 rozpoczęła się gehenna narodu Polskiego. Pokolenie Kolumbów zapisało dramat swojej generacji. W 2022 rzesze nieznających dotychczas wojny stało się jej ofiarami i uczestnikami.

 

Stacja IV

Jezus spotyka swoją Matkę

Kto dziś spotyka Maryję? Wszyscy, którzy wznoszą ku niej spłakane oczy i zbolałe dłonie.

„Gdy wszystkie światła dla Polski zgasły, to wtedy zawsze jeszcze była święta z Częstochowy i Kościół” miał powiedzieć Generalny Gubernator w 1940 roku. Maryja przynosiła ukojenie naszym udręczonym przodkom. W 2022 na prośbę ukraińskiego Kościoła Jej fatimska figura dotarła do zaatakowanego narodu i pozostaje wśród jego synów i córek. W 1917 Maryja miała przecież powiedzieć w Fatimie, że Rosja musi się nawrócić, aby zapanował pokój.

 

Stacja V

Szymon z Cyreny pomaga nieść krzyż Jezusa

Kto dziś jest Cyrenejczykiem? Wszyscy wolontariusze, ludzie dobrej woli. Każdy, kto ofiarował chociażby złotówkę na pomoc dla poszkodowanych, przyniósł żywność, ofiarował dary rzeczowe, koordynował jakąś akcję dla ofiar agresji. Służy swoim otwartym dla uchodźców domem.

W 1939 naszymi Cyrenejczykami było zadziwiająco niewielu ludzi. Jedynie nieliczni w realny sposób wspomagali napadniętą Ojczyznę i jej mieszkańców. W 2022 cała Polska ma twarz Szymona z Cyreny.

 

Stacja VI

Święta Weronika ociera twarz Chrystusa

Kto dziś jest św. Weroniką? Każdy, kto nie tkwi w znieczulicy, przełamuje swoje obawy, nie zamyka się na krzywdę bliźniego.

W 1939 szczególną Weroniką dla naszych przodków okazała się Rumunia, także Węgry. Z czasem również inne narody. To tam mogli oni znaleźć schronienie. W 2022 Rumunia, niewielka Mołdawia i nasza Ojczyzna wydają się być najbardziej ofiarnymi Weronikami dla cierpiących Ukraińców.

 

Stacja VII

Jezus upada po raz drugi

Kto dziś kolejny raz upada? Każdy, kto otrząsnął się po pierwszym szoku i stanął na nogi, lecz znów powaliły go wieści ze wschodu: o zrujnowaniu jego miasta, rodzaju używanej przez najeźdźców broni, agresji wojskowych hord.

W 1939 17.09. zadano Polsce drugi cios, kiedy nasz sąsiad wbił nóż w plecy broniącej się przed Niemcami Ojczyźnie. W 2022 oczekujemy obecnie na drugi cios, jaki ten sam sąsiad ma zadać napadniętemu państwu przegrupowując zbrodnicze oddziały przed drugą fazą wojny.

 

Stacja VIII

Jezus pociesza płaczące niewiasty

Kto dziś pociesza płaczące kobiety? Pogranicznicy, którzy im mówią: już dobrze, jesteś teraz bezpieczna. Wolontariusze, którzy podają im pierwszy od dawna ciepły posiłek. Nauczyciele, którzy w polskich szkołach biorą pod swoją opiekę ich zalęknione dzieci. Wszyscy, którzy otworzyli przed nimi drzwi domów, swoje portfele, własne serca.

W 1939 polskie kobiety znajdowały pociechę w modlitwie i obecności najbliższych. Niekiedy także poza granicami II RP, kiedy decydowały się uciekać z ogarniętego wojną kraju. W 2022 jest wielu ludzi dobrej woli, którzy ocierają łzy z zapłakanych twarzy Ukrainek.

 

Stacja IX

Jezus upada po raz trzeci

Kto dziś upada po raz trzeci? Wszyscy, którzy dowiedzieli się, że ich bliski został ranny na wojnie, zginął na froncie, zmarł podczas bombardowania szpitala, szkoły, teatru, dworca kolejowego…

W 1939 i późniejszych latach rzeka łez popłynęła nad Wisłą. Niemal 6 milionów Polaków zostało zabitych podczas wojny. Niemal każda rodzina doświadczyła najdotkliwszej straty. W 2022 kolejna wojna zbiera krwawe żniwo w sposób, o którym myśleliśmy, że nie może już się powtórzyć w cywilizowanym świecie. Rękami pokolenia, co do którego mogliśmy mieć nadzieję, że nie powtórzy zbrodni swoich ojców i dziadów.

 

Stacja X

Jezus odarty z szat

Kto dziś jest odzierany z szat? Bezbronne kobiety i dziewczęta gwałcone przez chorążych pokoju.

Od 1939 radzieccy żołnierze zhańbili w ten sposób dziesiątki tysięcy Polek. Kiedy w 2013 ustawiono w Gdańsku rzeźbę radzieckiego żołnierza gwałcącego ciężarną Polkę wywołało to oburzenie potomków żołnierzy Armii Czerwonej. Kiedy w 2022 dowiadujemy się o tym, co rosyjscy żołnierze robili z kobietami w Buczy, Irpieniu i wielu innych miejscowościach aż trudno uwierzyć, że byli do tego zdolni.

 

Stacja XI

Jezus przybity do krzyża

Kogo dziś przybito do krzyża? Tych, którzy pozostali bez wody, żywności, ogrzewania i leków. Których ostrzelano w domach i korytarzach humanitarnych sprawiając, że nie mogą uciec z miast, które stają się zbiorowymi grobowcami.

W 1944 Niemcy eksterminowali Polaków m.in. podczas rzezi Woli. W 2022 Rosjanie eksterminują Ukraińców uwięzionych w Mariupolu czy w Charkowie.

 

Stacja XII

Jezus umiera na krzyżu

Kto dziś umiera na krzyżu? Wszyscy ci, którzy nie uciekli w bezpieczne miejsce. Zostali pogrzebani przy placach zabaw, cerkwiach, w parkach miejskich.

Podczas II wojny światowej eksterminacja Narodu Polskiego dokonywała się na wiele sposobów. Rosjanie związywali dłonie Polaków i w tył głowy strzelali im w Charkowie, Katyniu, Bykowni czy Miednoje. W 2022 to samo spotyka z rąk Rosjan cywilów. Tuż przy ich domach, miejscach pracy i odpoczynku, na ulicach ich miast.

 

Stacja XIII

Jezus zdjęty z krzyża

Kto dziś zdejmuje z krzyża? Wszyscy, którzy są w stanie dostarczyć wodę i chleb do oblężonych miast. Żołnierze, którzy odzyskują swoje ziemie i przywracają swoim rodakom nadzieję. Wielcy tego świata, którzy podejmują skuteczne i konstruktywne decyzje polityczne.

Podczas II wojny światowej udręczonych przemocą zdejmowali z krzyża także Polacy. Żołnierze generała Andersa walczący pod Monte Cassino, czy też obecni na innych frontach żołnierze generała Maczka. W 2022 są to chociażby obrońcy Kijowa, którzy uratowali przed eksterminacją mieszkańców swojej własnej stolicy.

 

Stacja XIV

Jezus złożony do grobu

Kto dziś składa innych do grobu? Wszyscy, którzy pochylili się nad ciałami zabitych i porzuconych w miejscach publicznych ludzi: zbezczeszczonych za życia, zbezczeszczonych po śmierci.

Po latach II wojny światowej odkrywaliśmy w Polsce i poza jej granicami groby naszych bohaterów, obrońców Ojczyzny. Do dziś znajdujemy je zresztą na Westerplatte czy na warszawskiej Łączce. Naród ukraiński dopiero odkrywa przygnębiające ślady „operacji pokojowej” przeprowadzonej przez swojego opętanego sąsiada.

 

            Każda wojna prędzej czy później dobiega końca. Bez wątpienia przeżywamy cierpienie i żal ze względu na to, że kolejny raz nie wyciągnęliśmy wniosków z bolesnej historii i rzesze ludzi muszą cierpieć bez żadnej przyczyny. Jak jednak Polska postała z grobu zniszczenia po II wojnie światowej tak ufamy, że powstanie z niego Ukraina. Chrystus jest przecież naszym Zmartwychwstaniem i życiem, naszą nadzieją na sprawiedliwość i prawdę, na dobre jutro.

Ks. Marek Piedziewicz