Biały Dom podał, że Biden i Trump rozmawiali telefonicznie w sobotę późnym wieczorem. Informację tę potwierdził także sztab Trumpa.

Prezydent Biden wierzy, że Trump „ma się dobrze”. Został poinformowany o szczegółach zdarzenia przez Secret Service i Homeland Security.

„W Ameryce nie ma miejsca na tego rodzaju przemoc” – stwierdził Biden.

„To chore. To chore. To jeden z powodów, dla których musimy zjednoczyć ten kraj. Nie możemy na to pozwolić. Nie możemy być tacy. Nie możemy na to przyzwalać” – dodał.

Wskazał również, że wiec Trumpa powinien był się odbyć bez żadnych problemów.

„Nie wiem wystarczająco dużo - mam opinię, ale nie dysponuję faktami” – stwierdził także prezydent, odpowiadając na pytanie, czy w Pensylwanii doszło do zamachu.

„Chcę mieć pewność, że posiadamy wszystkie informacje, zanim udzielę dalszych komentarzy” – dodał.

„Modlę się za niego i jego rodzinę oraz za wszystkich, którzy byli na wiecu” – przekazał już w swoim oficjalnym komunikacie Biden.

„Jill i ja jesteśmy wdzięczni Secret Service za zapewnienie mu bezpieczeństwa. W Ameryce nie ma miejsca na tego rodzaju przemoc. Musimy zjednoczyć się jako jeden naród, aby ją potępić” – podkreślił.