Swoją teorię dot. śmierci Jana Pawła I ks. Charles Murr przedstawił w książce „Morderstwo 33. stopnia”. Duchowny był sekretarzem abp. Eduarda Gagnona, który prowadził śledztwo dot. obecności członków masonerii w Watykanie. W ramach tego śledztwa dowiódł, że do sekty masońskiej należeli abp Annibale Bugnini i kard. Sebastiano Baggio.
Kard. Baggio pracował w Kurii Rzymskiej. Tuż przed swoją śmiercią Jan Paweł I wezwał go na spotkanie. Papież chciał go usunąć. 28 września 1978 roku purpurat przyszedł na wieczorną rozmowę. Wedle gwardzistów szwajcarskich doszło do agresywnej konfrontacji. Kardynał miał krzyczeć na papieża. Rano Jan Paweł I już nie żył. Później w watykańskim raporcie stwierdzono, że zmarł około godziny 23 na zawał serca.
- „Papież, który miał chore serce, przyjmował leki na nadciśnienie, jak sądzę, z powodu tego spotkania dwie lub trzy godziny później doznał zawału serca i zmarł. Teraz mówi się, no cóż, to nie jest tak naprawdę morderstwo… Zapytałem kardynała Gagnona, czy on myślał, że papież został zamordowany? A on powiedział: Wiesz, Charles. Istnieje wiele sposobów na zabicie człowieka. Wierzę, że tak się stało. Wierzę, że to morderstwo. To, o czym mówię, jest morderstwem”
- mówi ks. Murr w rozmowie z lifesitenews.com, wzywając do ujawnienia raportu abp. Gagnona.