Biblista przypomniał przykładowe fragmenty z Ewangelii, które mówią o niebie: „Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony” (Mk 16, 16), „Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym” (J 6, 54), „W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce” (J 14, 2).
Słowa Jezusa są źródłem nadziei dla chrześcijan, która pozwala inaczej patrzeć nawet na trudne momenty życia. „Możemy być pewni zbawienia. Całkiem inaczej odprowadza się zmarłych na cmentarz, całkiem inaczej przeżywa się trudności, jak człowiek wie, że to życie, to nie jest wszystko” - podkreślił ks. Wojciech Węgrzyniak.
Dobrze jest przeżywać relację z Bogiem podobnie jak relacje z bliskimi. „Tak jak jestem pewny tego, że spotkam się ze swoją mamą, kiedy będę chciał ją odwiedzić, tak jestem pewny tego, że Bóg mnie przyjmie do swojego nieba, bo przecież nie mówię na modlitwie ‘sąsiedzie nasz’ ani ‘obcy nasz’, ale mówimy wszyscy: ‘o, Tato, Tato, Tato!’ Całe życie mówimy ‘Tato’, a boimy się tego, że Tato nas nie przyjmie do nieba” - zaznaczył biblista.
Nie warto komplikować swojej drogi do nieba. „Owszem, można sobie tak skomplikować życie, że nawet sąd ci zagrodzi drogę do swojego domu rodzinnego. Można sobie tak skomplikować życie, że zagrodzi ci drogę do nieba, ale po co to robić, po co to robić?” - podsumował ks. Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego.