Rosjanie przeprowadzili ostatniej nocy ogromny atak na Ukrainę, w którym ucierpiał m.in. Lwów.
- „To był największy atak na Lwów, jeżeli policzyć liczbę dronów i rakiet. Pięć godzin trwał ten atak. Budynki cywilne, przedszkole, szkoła. No i wielki park przemysłowy, industrialny też był atakowany i jest całkowicie zniszczony”
- powiedział w rozmowie z Polsat News mer Lwowa Andrij Sadowy.
Jak poinformował profil Autentic World Updates, w spalonych po ataku magazynach znajdowała się odzież polskiej firmy LPP (marki: Cropp, House, Sinsay, Reserved, Mohito).
W rozmowie z portalem Money.pl Monika Wszeborowska z LPP wyjaśniła, że zniszczone zostały magazyny należące do partnera firmy.
- „Na ten moment nie znamy skali zniszczeń. (…) Od początku wojny nasza obsługa logistyczna rynku ukraińskiego została przez nas zdywersyfikowana w celu zabezpieczenia podobnych sytuacji w przyszłości. Dlatego, mimo nocnych ataków nasze zasoby potrzebne do zabezpieczenia zatowarowania sklepów we Lwowie są niezagrożone”
- podkreśliła.
У Львові горить індустріальний парк Sparrow.
— Андрій Садовий (@AndriySadovyi) October 5, 2025
Попередньо, інформації про постраждалих немає.
Це цивільний об’єкт, без будь-якої мілітарної складової. pic.twitter.com/P1l7mW74r3