W roku 2019 Wołodymyr Zełenski dokonał niemożliwego, jak na warunki ówczesnej Ukrainy – wygrał wybory uzyskując aż 73% poparcia, stając się najbardziej popularnym politykiem na tym stanowisku w całej historii kraju. Dwa lata później w miesiącach tuż przed inwazją rosyjską poparcie dla prezydenta spadło do nieco ponad 30 %. Tuż po inwazji, postawa prezydenta, który przyjął wyzwanie, odmówił wyjazdu ze stolicy i stanął na czele ukraińskich sił obrony, sprawiły, że poparcie Zełeńskiego strzeliło do liczb sięgających ponad 90 %. Później entuzjazm społeczeństwa zaczął spadać, a wraz ze zmęczeniem spadł również procent pozytywnych ocen Ukraińców swojego prezydenta. Jak więc wygląda poparcie dla Zełenskiego teraz w czwartym roku wojny? Czy nadal ma autorytet w szeregach ukraińskiego wojska i społeczeństwa? Czy Ukraińcy ufają przywódcy swojego kraju, czy popierają go i czy zagłosują na niego w pierwszych powojennych wyborach? Spróbujmy przybliżyć sobie te zagadnienia.
Pierwsze co musimy zrozumieć – wojna jest sytuacją wyjątkową i wszelkiego rodzaju badania opinii publicznej w takiej sytuacji odbierać należy inaczej niż w czasie pokoju, kiedy w kraju toczą się standardowe procesy polityczne. W sytuacji, kiedy samo państwo i nawet istnienie narodu jest zagrożone, (a Rosja nie ukrywa, że chce zniszczyć ukraińskie państwo i nie ukrywa tego, że nie traktuje Ukraińców jako pełnowartościowy i osobny od Rosjan naród) Ukraińcy traktują prezydenta kraju, głównodowodzącego siłami obrony kraju, przedstawiciela państwa na arenie międzynarodowej i gwaranta konstytucji... JAKO JEDNĄ Z NAJWAŻNIEJSZYCH INSTYTUCJI tego państwa. Jako symbol jego istnienia, a nie tylko Zełenskiego jako postać polityczną czy osobę. Co oznacza, iż nie możemy realnie wiedzieć, ile w dzisiejszym deklarowanym przez obywateli poparciu dla Zełenskiego jest realnych głosów na niego jako polityka, a ile jest po prostu ludzi, którzy z poczucia patriotyzmu stoją po stronie własnego państwa na przekór Rosji, która chce go zniszczyć. W moim odczuciu poparcie dla Zełenskiego jako politycznej postaci jest zapewne znacznie niższe niż dla Zełenskiego – lidera walczącego kraju. Z tego właśnie powodu, nie należy oczekiwać, iż to poparcie podczas wojny spadnie do bardzo niskiego poziomu. Nawet jeżeli znaczna część obywateli rozczaruje decyzjami, które ten człowiek podejmuje, to nadal będa popierać go jako lidera Ukrainy na czas wojny.
Realnie, tylko pierwsze powojenne wybory pokażą nam jakie poparcie ma ten człowiek w starciu z innymi popularnymi postaciami, które ta wojna wykreowała, takich jak na przykład były głównodowodzący ZSU, gen. Walerij Załużny. Oczywiście, nie zamierzam zajmować się wróżeniem i oceniać jakie może to być poparcie. Jest to w zasadzie niemożliwe, bo zależy to od wielu czynników. Nie wiemy jak długo potrwa wojna, czym się zakończy. Nie wiemy jakie decyzje podejmie ekipa rządząca podczas kolejnych kryzysowych sytuacji, które niewątpliwie czekają ten kraj. Jakie sukcesy osiągnie lub nie osiągnie armia ukraińska na polu bitwy. Zresztą nie wiemy jakie działania Zeleński podejmie w polityce wewnętrznej, czy będzie na przykład próbował utrzymać tą koncentrację władzy do której podczas wojny się przyzwyczaił w sytuacji kiedy już nie będzie takiej potrzeby, czy też osłabi swoją kontrolę. Czy będzie próbował marginalizować swoich rywali politycznych czy nie? Czy następne wybory będą w pełni wolne i demokratyczne? Odpowiedzi na wszystkie te pytania będą kształtować popularność Zełenskiego jako polityka i według stanu na dziś jest absolutnie niemożliwe, by przewidzieć jego popularność w momencie kiedy dojdzie na Ukrainie do wyborów.
Z innej strony jeżeli mówimy o Ukrainie w stanie wojny, nie ma wątpliwości, iż na Ukrainie istnieje ogólny konsensus co do tego, iż wszyscy uznają Zełenskiego jako jedynego lidera Ukrainy na czas wojny i nikt na poważnie nie próbuje podważyć jego władzy w tym zakresie. Nikt z sił politycznych czy społecznych, które realnie mają wagę i autorytet wśród obywateli tego kraju. Bardzo popularną tezą na Ukrainie jest to, że „za wszelką cenę nie można powtarzać błędów z epoki zmagań niepodległościowych Ukrainy sprzed 100 lat”. Dzisiejsi Ukraińcy uważają, że głównym powodem dlaczego Ukrainie nie udało się obronić swojej państwowości na początku XX wieku, były ostre wewnętrzne podziały i walki wewnętrzne pomiędzy różnymi liderami różnych ukraińskich nurtów politycznych. Ukraina zapłaciła za to straszliwą cenę w XX wieku padając ofiarą represji stalinowskich i służąc w jakości mięsa armatniego dla czerwonego imperium radzieckiego w jego wojnach. Więc w tej chwili pomimo sporów, ostrej publicznej krytyki i nieraz niezadowolenia, które można zaobserwować w ukraińskiej dyskusji publicznej w stosunku do władzy kraju... mimo to wszyscy się zgadzają, że nie może być mowy o buncie czy podważaniu instytucji państwa i władzy prezydenta Zełenskiego, rządu czy parlamentu. Dla większości patriotycznie nastawionych środowisk jest to tabu i czerwona linia. Co pokazuje, iż Ukraińcy wreszcie dojrzeli do tego by uważać samo istnienie własnego państwa za wartość nadrzędną nad partykularnymi interesami.
Sam Wołodymyr Zełenski niewątpliwie przeszedł długą drogę od niedoświadczonego i nierozumiejącego świata polityki prezydenta-komika do prawdziwego lidera walczącego kraju, który jest zmuszony dbać o interesy Ukrainy w bardzo trudnych warunkach geopolitycznych. Wojna tej skali z mocarstwem nuklearnym jest szkołą, która jeżeli cię nie zabija – to wykształca w tobie silnego polityka. Zełenski nadal jest i będzie liderem z wielu poważnymi wadami i ograniczeniami, których prawdopodobnie nigdy nie będzie w stanie przezwyciężyć. Ale jednocześnie to jest prezydent, który cały czas się uczy i stara się dostosowywać swoje podejście do aktualnej sytuacji geopolitycznej. Wśród wielu Ukraińców, nawet takich, którzy nie są jego zwolennikami Zełenski jednak wzbudza poczucie powagi za to, jak twardo walczy o interesy Ukrainy podczas starcia nie tylko z Rosją, ale i z innymi potężnymi geopolitycznymi graczami. Nacisk na Ukrainę i próby dyskredytacji Zełenskiego ze strony amerykańskiej administracji wiosną tego roku, próby przymuszenia Ukrainy do zmiany lidera podczas wojny... to wszystko tylko wzmocniło autorytet Zełenskiego wewnątrz kraju. Ten nacisk wywołał ponownie efekt jednoczenia się wokół flagi i poczucie niesprawiedliwości tych ataków w stosunku do Zeleńskiego w głowach i sercach Ukraińców.
Obraz Wodołymyra Zełenskiego w oczach Ukraińców jest więc niejednoznaczny i skomplikowany. Z jednej strony ogromna liczba wojskowych, ekspertów i polityków, przedstawicieli organizacji społecznych otwarcie krytykuje Zełenskiego za kontrowersyjne decyzje i zbytnią koncentrację władzy w swoich rękach. Wielu obywateli Ukrainy ma negatywny stosunek do całokształtu jego kariery politycznej, pamiętając czasy sprzed wojny i oskarżając go o to, że nie przygotował kraju do starcia z Rosją. Ale mimo to nikt nie podważa jego statusu lidera walczącej Ukrainy i wspiera go jako prezydenta w starciu z Rosją i innymi graczami na arenie międzynarodowej. I bez wątpienia większość Ukraińców uważa go za postać godną szacunku za swój dorobek i tą ciężką pracę, którą wykonuje podczas wojny. Nie ma wątpliwości, że w historii Ukrainy Wołodymyr Zełeński stanie się jedną z kluczowych postaci na długie dziesięciolecia lub nawet stulecia.