Ciekawostka: jakie są preferencje wyborcze młodych Niemców?
Okazuje się, że zupełnie inne niż starszych wyborców.
Co czwarty Niemiec do poniżej 25 roku życia głosował na skrajnie lewicową Die Linke (25%) oraz 21% wybrało prawicową AfD, która jest zwalczana przez mainstream.
Ataki na AfD.
Lewicowo liberalne media nadal próbują klasyfikować AfD jako skrajną i populistyczną.
Wcześniej media permanentnie podejmowały również inne działania mające na celu obrzydzenie partii AfD. Przykładem może być "wymyślanie" różnego rodzaju "afer" mających zniesławiać poszczególnych polityków, którzy zawsze przedstawiani byli jak przestępcy. Inną formą niszczenia AfD było permanentnie organizowanie marszów i demokracji, gdzie zachęcano do skandowania wulgarnych haseł i otwartej nienawiści do legalnej partii. Przez lata próbowano promować hasło: FCK AfD odpowiednik jeba* PiS. *Zachęcano by wulgarne napisy mające na celu zniesławiać AfD drukować na koszulkach, nakładać na samochodach i eksponować na plakatach.
Wielokrotnie podejmowano również próby delegalizacji partii oraz odebrania jej funduszy.
Takie budowanie fałszywej rzeczywistość przestało jednak działać. Afer nie dało się udowodnić. Problemy które diagnozowali politycy AfD takie jak nielegalna migracja, utrata bezpieczeństwa, dezindustrializacja i ubożenie społeczeństwa związane z wdrażaniem polityki klimatycznej pozostawały dotkliwą bolączką narodu.
AfD nie dało się zastraszyć i stworzyło własne kanały komunikacji, w efekcie zostało drugą siłą polityczną Niemiec. Popularną szczególnie wśród młodych wyborców.
Rząd marionetkowy
Niemieckie media i polityczny establishment musiały zainstalować w Polsce rząd, który będzie realizował niemiecką agendę. W naukach politycznych taki rząd nazywamy jest marionetkowym, ze wzglądu na jego polityczną i ekonomiczną (KPO) zależność od zewnętrznego ośrodka władzy. Bez uległego rządu w Polsce nie da się rozwiązać na przykład problemów z milionami nielegalnych migrantów będącymi na utrzymaniu niemieckiego podatnika.
Do eskalacji doszło po ogłoszeniu przez polski rząd referendum w sprawie przyjmowania migrantów. W odpowiedzi Niemcy zintensyfikowały działania propagandowe w Polsce.
Ten sam modus operandi
W celu zmiany rządu w Polsce niemiecki establishment wspólnie z mediami zastosował dokładnie te same techniki manipulacji, które działały w stosunku do AfD. Rozpoczęto pełnoskalową walkę z polskim rządem. Miała ona charakter hybrydowy czyli działała ona na wielu poziomach ale poniżej progu otwartej agresji. Nie tylko politycy ale i podległe Niemcom instytucje unijne, fundacje, aktywiści, ludzie mediów i sztuki, a nawet sportowcy zaangażowani zostali do propagandy przeciwko polskiemu rządowi. W polskojęzycznych mediach należących do zagranicznych koncernów manipulowano opinia społeczną "wymyślając" różnego rodzaju "afery"i przedstawiając polityków zwalczanie partii jako przestępców i kłamców. Identycznie jak w przypadku AfD, promowano wulgarne hasło mające zniesławiać konkurentów politycznych. Tak powstała polska wersja FCK AfD czyli ***** ***. Media i celebryci zachęcali do agresji. Propaganda była dobrze przygotowana i stosowana z tak potężną siłą, że wielu Polaków dało się zmanipulować. Identycznie jak.w przypadku AfD podejmowano także próby delegalizacji oraz zabrania finansowania. Najsmutniejsze jest to, że manipulacji uległy osoby najsłabsze intelektualnie, które mają jednocześnie podwyższone skłonności do agresji. Tacy ludzie mają problemu ze zrozumieniem co się stało i trudno im się zorientować co jest prawdą, a co manipulacją.
W rezultacie wyniku wyborów utworzyła się większość, która w dniu 13 grudnia 2023 roku utworzyła rząd. Rząd koalicyjny, którego spoiwem jest zwalczanie partii największym poparciu w kraju. Taki rząd ma bardzo wątłe podstawy demokratyczne. W związku z tym, że koalicja budowana była w oparciu negatywne kryterium "wszyscy przeciw największej partii" reprezentuje ona bardzo szerokie spektrum światopoglądowe. To w przypadku władzy ustawodawczej w praktyce uniemożliwia tworzenie ustaw, więc rząd próbuje rządzić uchwałami, rezolucjami i przemocą państwową. Sejm zamiast być miejscem debaty i uchwalania ustaw, a stał się zebraniem partyjnym do przeprowadzania głosowań nad uchylaniem immunitetów konkurentom politycznym.
Pamiętać należy, że obecna koalicja, a raczej zbieranina partii i partyjek ma w prawdzie wątły, ale mandat demokratyczny ograniczony jedynie do władzy ustawodawczej. Do zwalczania partii opozycyjnych, czyli zmiany ustroju z demokratycznego na autokratyczny potrzebuje również włazy wykonawczej oraz musi dysponować większością konstytucyjną. Tych dwóch ostatnich nie posiada, a zachowuje się tak jak by posiadała. Więc w obszarach, gdzie ustrój państwa został zabezpieczony zapisem w Konstytucji poprzez decyzję wymagające równoważenia się władzy ustawodawczej i wykonawczej np. powoływanie prokuratorów czy ambasadorów. Obecna zbieranina tworząca rząd z użyciem przemocy państwowej dokonuje nielegalnych odwołań i powołań bez kontrasygnaty Prezydenta RP. Takie nielegalne dzianie nazywa się zamachem na ustrój państwa.
Niemieckiego scenariusz ciąg dalszy
Tak jak w przypadku odciętej od mediów AfD polska demokratyczna opozycja stworzyła własne media. Półtora roku temu były to media niszowe. Obecnie są to stacje o największym zasięgu w kraju. Skoro AfD dzieło własnym mediom w ciągu trzech lat podwoiło poparcie to i PiSowi oraz Konfederacji to się uda.