Podczas briefingu prasowego Tychyj zaznaczył w kontekście słów Mentzena, że Ukraina uznaje wszelkie próby kwestionowania jej integralności terytorialnej za niedopuszczalne.
Rzecznik ukraińskiego MSZ wezwał także polskich polityków do powstrzymania się od wykorzystywania kwestii ukraińskich w kampaniach politycznych.
Gieorgij Tychyj określił Sławomira Mentzena mianem „antyukraińskiego polityka”.
„Ukraina zastrzega sobie prawo do podjęcia odpowiednich działań w odpowiedzi na osoby zaangażowane w działalność antyukraińską podczas trwającej rosyjskiej agresji na Ukrainę” – straszył rzecznik MSZ Ukrainy, ani słowem nie odnosząc się do zasygnalizowanego przez Mentzena problemu ukraińskiego kultu ludobójcy.
Wcześniej w reakcji na słowa Sławomira Mentzena pod pomnikiem jednego z głównych sprawców ukraińskich ludobójczych rzezi na Polakach, mer Lwowa Andrij Sadowy chciał wysłać polityka Konfederacji na ukraiński front, a dotowany przez polskie MSZ historyk a zarazem sierżant ukraińskiej Gwardii Narodowej Wachtang Kipiani groził Mentzenowi śmiercią na wzór zabójstwa przez ukraińskich nacjonalistów polskiego ministra Pierackiego w latach 30.