„DGP” podaje, że Koncern żąda zapłaty 6 mld zł za „niewywiązanie się z umowy szczepionkowej”. Pozew złożono w sądzie w Brukseli, ponieważ „umowa szczepionkowa była podpisywana przez Komisję Europejską, co oznacza, że podlega prawodawstwu belgijskiemu”.
Chodzi o nieodebrane i niezapłacone przez Polskę 60 mln szczepionek, pomimo nadal trwającej umowy.
Decyzję w tej sprawi podjął premier Mateusz Morawiecki, który poinformował szefową Komisji Europejskiej Ursulę von der Leyen w marcu 2022 r., że Polska nie będzie odbierać preparatów Pfizera, a jako bezpośrednią przyczynę podał „siłę wyższą, czyli wojnę na Ukrainie".
Dalej "DGP" przypomina, że polski rząd ogłosił w kwietniu zerwanie kontraktu z koncernem ze względu na koszty, jakie ponosi w związku z inwazją Rosji.
"Z jednej strony dlatego, że przyjęcie uchodźców, w tym pomoc medyczna, mocno obciąża polski budżet, z drugiej strony była to nieprzewidziana okoliczność" – czytamy na łamach „DGP”.
Gazeta podaje, że w obecnej sytuacji sprawą będzie się musiał zająć przyszły nowy rząd. "Pfizer czekał z wchodzeniem na drogę sądową. Zrobił to dopiero w momencie zmiany władzy w Polsce, a także kiedy wojna w Ukrainie nie jest już na pierwszych stronach gazet" – wskazuje "DGP".
Pytany o tę kwestię Pfizer stwierdził w odpowiedzi, że "nie może komentować toczącego się postępowania prawnego".