Pierwszy raport na temat problemów z platformą pojawił się na portalu „Downdetector” kilka minut po godz. 10. Użytkownicy m.in. z. Polski, Japonii czy Stanów Zjednoczonych wskazywali, że nie mogą publikować wpisów czy korzystać z aplikacji mobilnej.
Serwis zaczął działać o godz. 11:15. Natychmiast w trendach pojawiła się fraza „Twitter down”. Dotychczas platforma nie poinformowała o przyczynach awarii.