W swoich słowach Ojciec Święty odnosił się do fragmentu Ewangelii, który mówił o pobycie Jezusa w synagodze w Nazarecie, kiedy to mieszkańcy, jego rodacy, nie potrafili rozpoznać w nim pomzazańca Pańskiego.
„Myśleli, że zbyt dobrze Go znają, a to, zamiast ułatwiać otwarcie ich umysłów i serc, blokowało ich niczym zasłona, przesłaniająca światło” – mówił papież.
Dalej dodał, że również u dla nas wyzwaniem są obecność oraz słowa Jezusa:
„[…] także my jesteśmy wezwani do uznania w Nim Syna Bożego, naszego Zbawiciela. Lecz może się nam przydarzyć, tak jak wówczas Jego rodakom, pomyśleć, że już Go znamy, że już wszystko o Nim wiemy”.
Wezwał wiernych do zadania sobie pytania o to, czy uznajemy rzeczywiście, że to On jest tym:
„[…] który niesie orędzie zbawienia”.