„Ustawa azylowa wprowadza możliwość zawieszenia prawa do azylu o 60 dni, z możliwością wydłużenia do 120 dni. Pytanie, co po 4 miesiącach?” – mówiła na antenie Radia Zet Ewa Zajączkowska-Hernik.

Równocześnie posłanka Konfederacji do Parlamentu Europejskiego przyznała, że „wszystko, co w tym momencie uszczelnia granicę wschodnią jest godne pochwały”.

Jak jednak podkreśliła Zajączkowska-Hernik – pozostaje pytanie „co z zachodnią granicą?”.

„Dlaczego Niemcy mogą zamknąć granicę i nie ponoszą konsekwencji, a my byśmy nie mieli możliwości zrobienia tego w drugą stronę?” – pytała polityk Konfederacji.

„To, co teraz wprowadził Donald Tusk, bezpośrednio wynika z komunikatów rzecznika KE, który mówił, że jeśli Polska miałaby być wyłączona z Paktu Migracyjnego to za pomocą czasowego ograniczenia prawa do azylu. To wytrych, który Tusk teraz wykorzystuje” – powiedziała eurodeputowana.