Justyna Helcyk to koordynatorka Brygady Dolnośląskiej ONR i kandydatka Ruchu Narodowego do Europarlamentu Europejskiego. Swój program wyborczy 24-letnia studentka chemii streszcza w pięciu punktach: deregulacja gospodarki, suwerenność narodów, obrona europejska, chrześcijańskie wartości i niezależność sądownictwa.

Helcyk wystąpiła także na II Kongresie Ruchu Narodowego, który odbył się w ostatni weekend w Warszawie. Młoda kandydatka do PE została na tę okoliczność przepytana przez dziennikarkę TVN. Przekonywała redaktorkę, że jeśli mowa o UE, to nie na obecnych zasadach. Jej zdaniem, Unia powinna wrócić do pierwotnych założeń, czyli bycia Europą ojczyzn.

"Idziecie do europarlamentu, ale Ruch Narodowy chce europarlament rozwiązać. To co tam będzie pani robić?" - zapytała reporterka TVN. I to pytanie zdało się sprawiać niemałe trudności pani Justynie, bo z wdzięcznym uśmiechem poprosiła o kolejne. Jednak na swoim oficjalnym profilu na Facebooku przedstawia nieco inną wersję wydarzeń. "Dostałam od TVN chyba z 15 pytań, a oni wklejają tylko 30 sekund, kiedy nie dosłyszałam pytania. jak to nazwać, jeżeli nie świństwem? (...). P.S. Właśnie po zakończeniu tego filmiku p. redaktor powtórzyła zadane pytanie, na które też odpowiedziałam. Niech tamten fragment opublikują!" - apeluje.

Helcyk szybko stała się bohaterką materiału w "Szkle kontaktowym" o tytule "Wykwalifikowana kadra". To, że TVN robi sobie bekę z kandydatki narodowców jakoś mocno nie dziwi, ale nawet sami sympatycy pani Justyny piszą na jej oficjalnym profilu, że wyraźnie słychać, jak prosi o następne pytanie. No cóż...

Beb