Do kontrowersyjnej sytuacji doszło w Irlandii, gdzie w czasie Mszy św. modlitwę odmówił muzułmanin. Ksiądz Stephen Farragher z kościoła pw. św. Patryka w Ballyhaunis w hrabstwie Mayo zaprosił w zeszłym tygodniu dwóch muzułmanów na piątkową Mszę św, która była nadawana przez radio. Jak się okazało, jeden z zaproszonych wygłosił tzw. „adhan” (po polsku również: „azan), czyli wezwanie do modlitwy, w którym pada stwierdzenie, że „Nie ma boga prócz Allacha”.

W pustym kościele z powodu restrykcji związanych z koronawirusem Mohammed Cherbatji i Mohammed Rahmani towarzyszyli ks. Farragherowi, prosząc o błogosławieństwo dla pracowników zdrowia w walce z pandemią oraz o ustąpienie zarazy. Tymczasem muzułmańskie „błogosławieństwo” – jak stwierdził ekspert poproszony o komentarz przez portal „Church Militant” – w rzeczywistości było wezwaniem do modlitwy, które stwierdza, że Mahomet jest wysłannikiem Boga i że nie ma innego boga prócz Allacha, czyli potwierdza wyższość islamu nad innymi religiami, w tym katolicyzmem i judaizmem.

Wydarzenie skomentował dr Gavin Ashenden, który w zeszłym roku nawrócił się z anglikanizmu na katolicyzm, a wcześniej zrezygnował z funkcji kapelana królowej protestując w ten sposób przeciwko przeczytaniu Koranu w katedrze pw. Najświętszej Maryi Panny w Glasgow. Dr Ashenden stwierdził m.in. „Zamiast stworzyć miłe międzywyznaniowe wydarzenie dla celów świata internetowego, [ks. Farragher] dał platformę obcej modlitwie, która unieważnia Mszę, jego Zbawiciela, autentyczność Ewangelii i zasadność całego Kościoła katolickiego”.

Były szwedzki imam Tomas Samuel porównał adhan do zatknięcia muzułmańskiej flagi i zauważył, że wygłoszenie tej formuły „pokazuje, iż ludność miasta to muzułmanie”. Według niego to „wezwanie do modlitwy stwierdza, że każdy powinien poddać się islamowi”.

Jak podaje „Church Militant”, eksperci zwracają także uwagę na fakt, iż w normalnym okolicznościach pójście do kościoła nie jest dla muzułmanina dopuszczalne, chyba że robi to po to, aby wezwać do poddania się islamowi, a nadarza się ku temu sposobność. Portal usiłował skontaktować się z ks. Farragherem, by wyjaśnić, czy był świadom tego faktu, ale nie uzyskał odpowiedzi.

Ballyhaunis należy do miast w Irlandii o wyjątkowo dużej liczbie imigrantów, którzy stanowią ok. 60 proc. ludności. Meczet w tym mieście należy do najstarszych w kraju. Przewiduje się, że w ciągu kolejnych 10 lat islam będzie stanowił drugą największą religię w Irlandii.

jjf/ChurchMilitant.com