Grzegorz Strzemecki
Zaostrzone kilka dni temu zasady służące zwalczaniu epidemii zaczynają przynosić skutki! To co wczoraj mogło jeszcze wyglądać na chciejstwo i dopatrywanie się poprawy na siłę, stało się obecnie wyraźną choć jeszcze niewielką zmianą kursu schodzącego z linii szybkiego wzrostu liczby zakażeń koronawirusem. Na przedstawionym niżej wykresie 1. widać to zupełnie wyraźnie. Dane z ostatnich trzech dni pokazują, że trajektoria rozwoju epidemii odchyla się ku linii poziomej, czyli w kierunku jej hamowania.
Wykres 1. Liczba zakażonych koronawirusem w Polsce (dane na zamknięcie 27.03; opracowanie autora) na tle wykresu zaczerpniętego z artykułu Dylana Matthewsa na portalu Vox (TUTAJ), wraz z prognozą (z 25.03) na podstawie danych z 21-24 marca (czerwona linia prosta). Za punkt 0 przyjęty jest dzień, w którym liczba zarażonych przekroczyła 100. W Polsce był to 14.03. Uwaga: dane dla innych krajów nie są aktualizowane.
Od 21 do 24 marca tempo rozwoju epidemii było na tyle stabilne (wzrost zakażeń o około 20% dziennie), że dało się wykreślić dość precyzyjną, ale nie napawającą optymizmem prognozę dalszego przebiegu epidemii, o ile taki wzrost miałby być utrzymany. Z prognozy tej wynikało, że 11 kwietnie będzie w Polsce około 20 tysięcy zdiagnozowanych zakażeń.
Najwyraźniej w obliczu tej sytuacji, 24 marca rząd ogłosił zaostrzone zasady postępowania, które zaczęły przynosić oczekiwane skutki. Począwszy od 24 marca dzienny wzrost liczby zarażonych maleje, co widać na wykresie 2. 28 marca był najniższy od początku epidemii i wyniósł 13,8%.
Wykres 2. Dzienne przyrosty zdiagnozowanych zakażeń w procentach (oprac. autora). Czerwone linie proste wyznaczają graniczne próbne ekstrapolacje trendu zmian wzrostu zakażeń, umownie określone jako "optymistyczna" i "pesymistyczna". Linia zielona, pośrednia wyznacza dzienne wzrosty zakażeń które są podstawą wyznaczenia prognozy przedstawionej na wykresie 3.
Nowa prognoza.
Wobec zaostrzonych zasad postępowania, silniej tłumiących rozwój epidemii prognoza z 25.03 (czerwona linia na wykresie 1.) przestała się sprawdzać. Ponieważ od 24.03 (wprowadzenie tych zaostrzonych zasad) wzrost zakażeń systematycznie się zmniejsza (z uwzględnieniem statystycznych fluktuacji). Umożliwia to wykreślenie prognozy tych zmian na bazie danych z 24-27.03, przy założeniu, że wzrost zakażeń będzie się zmniejszał w tym samym tempie.
(Następne zdanie do pominięcia dla niezainteresowanych "technikaliami") Linie czerwone wyznaczają prognozy graniczne, które umownie można określić jako "pesymistyczną" i "optymistyczną", linia zielona jest prognozą pośrednią; linia ta posłużyła do wyliczenia przewidywanej liczby zakażeń w kolejnych dniach do 3 kwietnia. Opartą na tych wyliczeniach prognozę przedstawiono na wykresie 3.
Wykres 3. Prognoza hamowania rozwoju epidemii w Polsce na dni 28.03-3.03.
Dane faktyczne liczby zakażonych koronawirusem w Polsce 14.03-27.03 (niebieska linia i znaczniki) oraz prognoza - od 28.03 do 3.04 (zielona linia i znaczniki, ukośne liczby), wykreślona w oparciu o obecny trend zmian dziennego przyrostu zakażeń (patrz wykres 2). Wartości wyliczone w ramach prognozy przedstawiono ukośnymi liczbami (1389 to ostatnia faktyczna liczba zakażeń - z 27.03). Opracowanie autora. Całość przedstawiona na tle wykresu zaczerpniętego z artykułu Dylana Matthewsa na portalu Vox (TUTAJ). Za punkt 0 przyjęty jest dzień, w którym liczba zarażonych przekroczyła 100. W Polsce był to 14.03. Uwaga: dane dla innych krajów nie są aktualizowane.
Nowa prognoza, uwzględniająca obecną dynamikę zmian liczby zakażeń, wygląda bardzo optymistycznie. Według niej, za tydzień - 3 kwietnia zostanie zahamowany rozwój epidemii na poziomie nieco powyżej 2000 zakażeń. To znakomity wynik, opierający się przede wszystkim na założeniu, że ta dynamika zostanie utrzymana. To założenie może okazać się błędne, zbyt optymistyczne, ale poza tym prognoza opiera się ona na rzeczywistych danych z ostatnich czterech dni i pod tym względem nie jest "naciągana".
Wiadomo oczywiście, że jedno większe ognisko zakażeń może zmienić faktyczną trajektorię epidemii. W ten sposób może ją "pogorszyć" 60 zakażonych osób z domu opieki społecznej w Niedabylu, o których właśnie doniosły media. Miejmy nadzieję, że tak jednoznacznie określone ognisko zakażeń da się odizolować i że nie wniesie ono pomnażającego efektu składającego się na wykładniczy rozwój epidemii.
Jeśli skuteczne ograniczymy liczbę takich przypadków, prognoza ma szansę realizacji. Nawet jeśli wydłuży się do 2-3 tygodni będzie to spektakularny sukces, potwierdzający słuszność przyjętego kursu i pokazujący, że warto się tych rygorystycznych zasad trzymać. TUTAJ starałem się pokazać, że jest się przed czym chronić, wbrew stawianym tu i ówdzie tezom , że to zwyczajna grypa i niepotrzebnie robi się wokół niej zbyt wiele zamieszania.
Co w dłuższej perspektywie.
Oczywiście nie da się na dłuższą metę utrzymać tak rygorystycznych zasad ochrony przed epidemią jak obecne. Oznaczałoby to krach gospodarczy, który odbiłby się również na zdrowiu i życiu obywateli i lekarstwo mogłoby się okazać gorsze od choroby. Wypłaszczając trajektorię epidemii zyskujemy jednak czas, ograniczając koszty liczone w zgonach.
Ten czas należy wykorzystać na znalezienie/ulepszenie sposobów leczenia i przygotowanie nowej strategii umożliwiającej normalne funkcjonowania państwa lub przynajmniej maksymalnie zbliżone do normalności. Być może zupełnie nowe lub już proponowane lekarstwa albo ich kombinacje umożliwią lepszą ochronę przed chorobą covid-19. Przynajmniej częściowy powrót do normalności umożliwi być może proponowana z różnych stron strategią (którą opisałem TUTAJ) polegająca na ochronie seniorów i osób z grup ryzyka oraz możliwie jak najbardziej normalnym funkcjonowaniu pozostałej części społeczeństwa.
Jak na razie, mimo nieuniknionych wpadek, udaje się realizować podstawowe założenia strategii obronnej. Oby tak dalej.
KOMUNIKAT Z FRONTU [--- 1 ---] Czy walka z wirusem nie jest gorsza od samej choroby?
KOMUNIKAT Z FRONTU [--- 2 ---] O co toczy się gra
KOMUNIKAT Z FRONTU [--- 3 ---] Czyżby najlepszy dzień w walce z wirusem?
KOMUNIKAT Z FRONTU [--- 4 ---] Światełko w tunelu
KOMUNIKAT Z FRONTU [---5---]. Trajektoria epidemii naprawdę się zmienia! Nowa prognoza
KOMUNIKAT Z FRONTU [--- 6 ---] Grzegorz Strzemecki: Epidemia naprawdę zwalnia i to trzeba pokazać!
KOMUNIKAT Z FRONTU [--- 7 ---] Epidemia zwalnia drugi dzień z rzędu!
KOMUNIKAT Z FRONTU [--- 8 ---] To już widać - wygaszamy epidemię