Były wokalista zespołu Piersi przyznał powiedział mi niedawno, że z Bożą pomocą wrócił na właściwą ścieżkę. Dziś zdradził portalowi Fronda.pl, jakie emocje towarzyszyły mu podczas konklawe.

Paweł Kukiz nawrócony? - Jeśli ktoś mówi mi o nawróceniu, to zawsze odpowiadam, że ja nigdy się nie odwraciłem. To Kościół odwrócił się ode mnie, a nie ja od Kościoła. To podstawowa sprawa - śmieje się były wokalista zespołu Piersi.

Muzyk odniósł się również do wczorajszego konklawe. - Byłem bardzo uszczęśliwiony po tym wyniku, ze względu na dwie sprawy. Po pierwsze, ucieszyło mnie imię nowego papieża. Św. Franciszek z Asyżu zawsze był moim idolem, jeśli chodzi o Kościół i świętych. Naśladował Chrystusa – całą miłość oddał bliźniemu. Tego właśnie oczekuję od Kościoła. Taki Kościół franciszkański po prostu kocham. Fakt, że papież jest jezuitą daje nadzieję na to, że w sposób skuteczny zwalczy patologie, które w tych przeliberalizowanych czasach dotknęły również Kościół – mówi portalowi Fronda.pl Kukiz.

Muzyk przypomina również film „Franciszek” z 1989 r. z Mickey'm Rourke'm w roli głównej. - Jest tam scena w której święty zauważa diabła w przesadnym przepychu. Myślę, że dobrze oddaje to poglądy i postawę św. Franciszka – tłumaczy muzyk.

Na tym nie koniec. Jak mówi Paweł Kukiz, ujęło go zachowanie nowego papieża. - Być może to tylko zwykły ludzki odruch, ale powiem Panu bez bicia, że Ojciec Święty Franciszek wzbudza we mnie niesamowitą sympatię. Patrząc na tego staruszka, miałem ochotę przytulić się do niego jak do dobrego ojca. Poczułem się jak członek jego rodziny! - puentuje Paweł Kukiz.

Aleksander Majewski