„Teolodzy powinni swobodnie dyskutować między sobą, ale Ludowi Bożemu muszą dawać pewny pokarm wiary, a nie budzić w nim zamęt” – mówił Franciszek podczas spotkania z członkami Międzynarodowej Komisji Teologicznej. Na wstępie odniósł się do przypadającej właśnie 50. rocznicy powstania Komisji. Przywołał również wystosowane z tej okazji obszerne przesłanie Benedykta XVI.

Korzystając z przypadającej w tym roku rocznicy Międzynarodowej Komisji Teologicznej Franciszek zatrzymał się dłużej nad dwoma niezbędnymi aspektami teologii. Są to z jednej strony życie duchowe, modlitewne otwarcie na Ducha Świętego, teologia na kolanach, a z drugiej „czucie z Kościołem”, w jedności ze wspólnotą Kościoła i na służbie wszystkich. Wynikają z tego konkretne zobowiązania.

“ Teolog musi iść naprzód, musi więcej studiować. Musi też zajmować się tym, co nie jest jasne, ryzykując, że wzbudzi dyskusję. Ale musi się to odbywać w gronie teologów. Natomiast Ludowi Bożemu teolog musi dawać niezawodny pokarm wiary. Nie może karmić Ludu Bożego sprawami dyskusyjnymi – mówił Papież.

– Aspekt relatywizmu, tak to nazwijmy, który zawsze będzie obecny w dyskusji, niech pozostanie między teologami. Takie jest wasze powołanie! Ale nigdy nie wprowadzać tego do ludu, bo lud na tym traci. Traci orientację i traci wiarę. Ludowi dawajcie zawsze pewny pokarm, który buduje wiarę. - dodawał

Papież odniósł się również do dwóch ostatnich dokumentów Międzynarodowej Komisji Teologicznej dotyczących synodalności i wolności religijnej. Franciszek podkreślił, że synodalność to nie badanie opinii społecznej, lecz wspólne wsłuchiwanie się w Ducha Świętego, który jest duszą synodalności. Mówiąc natomiast o wolności, zaznaczył, że zagrożeniem są dla niej również te państwa, które pod pozorem neutralności, prowadzą do niesprawiedliwej marginalizacji religii.

Krzysztof Bronk - Watykan

vaticannews.va