O przejrzyste, prawe sumienia, które pragną dobra modlił się dziś Papież na Mszy w Domu św. Marty. W homilii mówił o działaniu pokusy, za którą kryje się diabeł.
Modląc się o prawe sumienia Franciszek wskazał, że wśród wielu dobrych rzeczy pojawia się także pokusa wykorzystania obecnej sytuacji dla własnej korzyści.
Papież: wystrzegajmy się egoizmu
„W tych dniach zawirowania, trudności, cierpienia, wiele razy ludzie mają możliwość zrobienia takiej lub innej dobrej rzeczy- mówił Ojciec Święty. - Ale również nie brakuje i tego, że komuś przyjdzie na myśl zrobienia czegoś niedobrego, wykorzystania tego czasu dla własnej korzyści. Prośmy dziś Pana, aby nam dał prawe, przejrzyste sumienie, które Bóg może oglądać bez zawstydzenia.“
Odwołując się do Ewangelii św. Jana (11, 45-56), która mówi o podjęciu przez Sanhedryn decyzji o wyroku śmierci dla Jezusa Papież wskazał na proces, który do niego prowadził. Rozpoczęło się od zaniepokojenia kapłanów sytuacją, którą najpierw spowodował Jan Chrzciciel, a potem Jezus. Nie mogli sprostać Jego mądrości, a po wskrzeszeniu Łazarza obawiali się, że lud pójdzie za Nim i to spowoduje negatywną reakcję Rzymian. Stąd decyzja, aby Jezusa zgładzić.
Papież: Pokusa rozpoczyna się od drobnej rzeczy
„Ten sposób działania uczonych w Piśmie odpowiada temu, jak działa pokusa w nas, gdyż za nią w sposób oczywisty krył się diabeł, który chciał zniszczyć Jezusa – powiedział Ojciec Święty. - Pokusa w nas działa więc w następujący sposób: rozpoczyna się od małej rzeczy, od małego pragnienia, pomysłu, który się rozwija, zaraża innych i w końcu się usprawiedliwia. To są trzy kroki szatańskiej pokusy i trzy kroki, które diabeł zrobił w osobie uczonego w Piśmie. Rozpoczął od drobnej rzeczy, ale ona się rozwijała, rosła, potem zaraził nią innych, stała się faktem i na koniec się usprawiedliwia.“
Papież wskazał, że podjęciu decyzji uczeni w Piśmie uspokoili się i rozeszli się do domów. Kiedy bowiem człowiek usprawiedliwia się po popełnieniu grzechu staje się spokojny, nie obwinia się.
Papież: uczmy się rozpoznawać pokusę
„Musimy wyrobić w sobie umiejętność rozpoznawania tego procesu kuszenia, który oddziaływuje na nas. Tego procesu, który odwraca serce od dobra w stronę zła, który sprawia, że się staczamy. Rzecz, która powoli rozwija się, rośnie, potem zaraża innych i w końcu się usprawiedliwia. Rzadko pojawiają się mocne pokusy, diabeł jest chytry. I wie, jaką obrać drogę, taką samą obrał, aby oskarżyć Jezusa – zaznaczył Ojciec Święty. - Kiedy zgrzeszyliśmy, upadliśmy, tak, musimy iść prosić o przebaczenie naszego Pana, to jest pierwszy krok, który musimy zrobić, ale potem powinniśmy zapytać się siebie: «Jak to się stało, że upadłem? Jak rozpoczął się ten proces w mojej duszy? Jak się rozwijał? Kogo w niego wciągnąłem? I wreszcie: jak się potem usprawiedliwiałem?». Życie Jezusa jest dla nas zawsze przykładem i to, co wydarzyło się w Jego życiu, wydarzy się także i w naszym.“
Vaticannews.va/Paweł Pasierbek – Watykan