Prezydent Andrzej Duda odwiedził dziś Wieliczkę. W swoim wystąpieniu mówił m.in. o dwóch wizjach Polski oraz o walce z pandemią koronawirusa. Poruszył też kwestię roszczeń żydowskich wobec Polski, stanowczo deklarując, że nigdy nie wyrazi na nie zgody.

- „Są obawy, że będziemy realizowali jakieś roszczenia wynikłe z obcych ustaw, ale u nas nie obowiązuje obce prawodawstwo. (…) Nie zgodzę się na wprowadzenie do polskiego prawa konstrukcji, które premiują jedne grupy w stosunku do innych grup etnicznych i w nieusprawiedliwiony sposób przyznają jakieś dodatkowe uprawnienia czy korzyści. To jest niezgodne z polską konstytucją. Nigdy się na to nie zgodzę. Wszyscy są równi wobec prawa. Nie zgodzę się na przyjmowanie dziwnych konstrukcji, które nie obowiązują w innych krajach” – mówił Andrzej Duda.

- „W każdym kraju i w każdym systemie prawnym, system działa w sposób prosty: nie ma spadkobierców, państwo przejmuje własność. To jest prosta zasada i nie ma żadnego powodu, by w Polsce ją zmieniać. Szczególnie wobec jednej grupy etnicznej. Jeżeli ktoś oczekuje odszkodowań, bo stała się straszliwa krzywda w czasie II wojny światowej, to trzeba popatrzeć, kto wojnę wywołał tam skierować swoje roszczenia, z całą pewnością uzasadnione. (…) Wywołały ją Niemcy hitlerowskie, (…) a potem dołączyła do tego sowiecka Rosja. (…) Tak było i nikt i nic tej historii nie zmieni” – dodał.

W swoim wystąpieniu prezydent podkreślał również, że od niedzielnych wyborów prezydenckich będzie zależeć to, jaka wizja Polski będzie realizowana:

- „Te wybory prezydencki przesądza o tym, jaka będzie Polska przyszłości, w którym kierunku będą prowadzone polskie sprawy. Czy to będzie dalszy rozwój i polityka ukierunkowana na człowieka ciężko pracującego (….) czy to będzie polityka ukierunkowana na rodzinę. Czy to będzie polityka inna, która wzmacnia wyłącznie wysokie warstwy społeczeństwa, tylko dla elit. (…) ja takiej polityki nie chce” – stwierdził.

Andrzej Duda odniósł się też do walki z konsekwencjami pandemii koronawirusa. Podkreślił, że mimo wywołanego przez pandemię kryzysu, bezrobocie w Polsce jest niższe niż w 2015 roku:

- „Polska się zmieniła na skutek tej polityki. Ubóstwo zostało zredukowane wśród dzieci o 90 proc. (…) jest dla mnie ogromną satysfakcją, że większości polskich rodzin żyje się lepiej niż w 2015 roku” – mówił.

Zapewnił, że jeżeli wygra wybory prezydenckie, zostaną zachowane wszystkie programy prospołeczne.

- „Proszę państwa o wsparcie, idźcie na wybory w niedzielę. Zabierzcie rodziny, przyjaciół, sąsiadów, wszystkich. Oddajcie głos za Polską, za rozwojem. Niech żyje Polska. Niech żyje Małopolska w Polsce” – zakończył swoje wystąpienie prezydent.

Kak/wPolityce.pl