Rafał Trzaskowski nie chce przeprowadzenia wyborów korespondencyjnych, podobnie jak reszta polityków Koalicji Obywatelskiej. Wczoraj w rozmowie na antenie Polsat News stwierdził między innymi, że wybory korespondencyjne to „farsa”. Mówił też o zakażonych kopertach. Teraz ciekawe pytanie zadał mu poseł Sebastian Kaleta.
„[…] Będą zainfekowane koperty, które prawdopodobnie nie dotrą do wszystkich wyborców, gdzie liczyć głosy będą prawdopodobnie notable pisowscy”
- mówił Trzaskowski.
Tymczasem Sebastian Kaleta postanowił zapytać prezydenta Warszawy o to, jaką liczbę korespondencji Urząd Miasta Stołecznego Warszawy wysłał i odebrał od 20 marca, kiedy wprowadzono stan epidemii, do dziś. W podsumowaniu pisma dodaje:
„W odpowiedzi proszę uwzględnić wszelkiego rodzaju pisma, zaświadczenia, decyzje i inne dokumenty”.
dam/niezalezna.pl,Fronda.pl