Cardinale urodziła się w Tunezji, wówczas pod protektoratem francuskim. Na plan filmowy trafiła przez przypadek – zwyciężyła w konkursie piękności, który otworzył jej drzwi do szkoły aktorskiej w Rzymie. Początki nie były łatwe – nie znała dobrze języka włoskiego, a producenci przez lata podkładali głos lektorki do jej ról, uważając, że jej charakterystyczna, zachrypnięta barwa nie pasuje do ekranowych postaci.
Mimo to z czasem stała się symbolem europejskiego kina. Grała u Federico Felliniego w Osiem i pół, u Viscontiego w Lampartcie, a także w hollywoodzkich superprodukcjach – m.in. w Różowej Panterze i Świecie cyrku z Johnem Wayne’em. W sumie wystąpiła w ponad 90 filmach, zdobywając Złotego Lwa za całokształt twórczości i honorowego Złotego Niedźwiedzia.
Choć uchodziła za kobietę pewną siebie i niezależną, w rzeczywistości kryła sekret, który towarzyszył jej przez blisko dwie dekady. W młodości uwikłała się w toksyczny związek, zakończony nieplanowaną ciążą. W tym czasie obowiązywał ją kontrakt filmowy, który zabraniał małżeństwa, a nawet macierzyństwa.
– Byłam w pułapce. Mogłam stracić wszystko – marzenia, karierę i szansę na inne życie. Ale nie zgodziłam się na aborcję – wyznała po latach.
Rozwiązanie znalazł producent Franco Cristaldi, który ukrył prawdę przed światem. Syn Claudii, Patrizio, został oddany pod opiekę dziadków i przez 19 lat wychowywał się w przekonaniu, że aktorka jest jego starszą siostrą. Dopiero gdy Cardinale rozwiązała kontrakt i zakończyła małżeństwo z Cristaldim, zdobyła się na odwagę, by powiedzieć jemu i światu prawdę.
Claudia Cardinale zmarła 23 września 2025 roku we Francji, otoczona rodziną. Jej życie i twórczość pozostaną symbolem siły, odwagi i walki o niezależność kobiet w świecie zdominowanym przez mężczyzn. – Nigdy nie pozwoliłam, aby sprowadzono mnie do roli ozdoby. Walczyłam o siebie, ale też o prawo do wyboru – powtarzała w wywiadach.