Jak wyjaśnił rzecznik ukraińskiego sztabu generalnego Andrij Kowalow, Wojska Szturmowe nie będą przypisane do stałych odcinków linii frontu, lecz będą kierowane tam, gdzie sytuacja będzie wymagała natychmiastowej reakcji. – Ich zadaniem będzie szybkie wejście do walki, zniszczenie przeciwnika i odzyskanie kontroli nad kluczowymi pozycjami – podkreślił Kowalow.
Nowa taktyka opiera się na doświadczeniach z najcięższych starć w obwodach sumskim, charkowskim i donieckim, gdzie mobilność i zdolność natychmiastowego reagowania często decydowały o utrzymaniu frontu. Jednym z filarów nowej formacji mają być bezzałogowce, które wspomogą działania ofensywne i rozpoznawcze.
Równolegle z reformą struktury armii Kijów kontynuuje strategię uderzeń na zaplecze gospodarcze i militarne Rosji. We wtorek ukraińskie wojska poinformowały o atakach na dwie rafinerie – w obwodzie briańskim oraz samarskim – a także na lotniska na okupowanym Krymie.
Celem ataków były obiekty mające strategiczne znaczenie dla rosyjskiej armii i gospodarki. Rafineria w pobliżu miejscowości Najtopowicze w obwodzie briańskim zaopatrywała w paliwo jednostki frontowe, natomiast zakład w Samarze obsługiwał eksport ropy gatunku Urals. Uderzenia te, jak podaje ukraińska armia, miały ograniczyć zdolności logistyczne Rosji.
Utworzenie Wojsk Szturmowych to nie tylko zmiana organizacyjna, ale także element szerszej transformacji ukraińskiej armii. Prezydent Wołodymyr Zełenski podkreślił, że Kijów dąży do stworzenia nowoczesnych, elastycznych sił zbrojnych zdolnych do prowadzenia działań asymetrycznych wobec znacznie większej armii rosyjskiej.
Nowe jednostki, oparte na mobilności i technologii, mają stać się fundamentem obrony w nadchodzących miesiącach wojny, w której przewagę będą zdobywać nie tylko liczby, lecz także szybkość reakcji i innowacyjność.