Osobistym wyznaniem polityk podzielił się na antenie Radia Maryja.
- „Nie ma nic ważniejszego w sytuacji zderzenia się z taką życiowa koniecznością, jaką jest stawienie czoła śmiertelnej chorobie, niż zwrócenie się do Pana Boga, bo życie się przewartościowuje, człowiek uświadamia sobie, że życie to dość krótki etap na tym ziemskim padole, to daje inna perspektywę”
- przyznał.
- „Modlitwa na pewno była dla mnie była bardzo ważnym wsparciem, które sprawiało, że walczyłem wszelkimi możliwymi sposobami, też sięgając po wszelkie możliwe współczesne medyczne środki, ale też odwołując się do modlitwy i do czytania Pisma Świętego. Nie kryję, że regularnie czytałem psalmy, dawało mi to siłę wewnętrzną”
- dodał.
Zbigniew Ziobro podkreślił, iż po wielu etapach leczenia, dziś „ufa, że wszystko zmierza ku dobremu”.
- „Czuję się lepiej, przechodzę w tej chwili regularną, bardzo intensywną rehabilitację”
- zdradził.
Zapewnił przy tym o swojej determinacji, by powrócić do aktywnej działalności politycznej.
- „Tusk i cała ta grupa nie ma żadnych ograniczeń, zahamowań. To są ludzie bezwzględni, zakłamani. Popełniają przestępstwa, przecież to co zrobili ujawniając te dane, to zrobili to z premedytacją, w sposób zaplanowany”
- powiedział, odnosząc się do ujawnienia jego danych medycznych.
- „Wiedzą, że łamią prawo, to jest grupa kryminalna. Nie jest to pierwsze ich przestępstwo, dlatego jestem jeszcze bardziej zmotywowany, by poddawać się intensywnie rehabilitacji, by wrócić i walczyć o wolną Polskę”
- dodał.