Twórczyni „Zielonej Granicy” udzieliła wywiadu Onetowi, w którym żaliła się na hejt. Hejtująca funkcjonariuszy Straży Granicznej reżyserka przekonuje, że po śmierci żołnierza na granicy stał się on nawet większy od tego, z którym spotkała się po premierze jej skandalicznego filmu.

- „Muszę powiedzieć, że skala hejtu jest porównywalna z wrześniem, kiedy odbyła się premiera filmu Zielona granica. A może i większa”

- powiedziała.

Zapewniała przy tym, że osobiście bardzo poruszyła ją śmierć polskiego żołnierza.

- „Ten żołnierz, który teraz zginął, to pierwsza ofiara. I naprawdę niech mi pani wierzy, płakałam, kiedy się o tym dowiedziałam”

- wyznała.

Agnieszka Holland uderzyła też w szefa rządu stwierdzając, że w sytuacji na granicy dostrzegł on „polityczne złoto”.

- „Podobnie jak przedtem premier Morawiecki. Premier Tusk zrozumiał, że granica może stać się pokazem sprawczości i znaczenia”

- oceniła.

Red. Magdalena Rigamonti dopytywała, czy taka postawa pomogła Donaldowi Tuskowi wygrać wybory do Parlamentu Europejskiego.

- „Myślę, że miał wielkie szanse, żeby wygrać i bez tego, to znaczy bez spuszczania demonów nacjonalizmu i rasizmu w taki sposób, w jaki to było zrobione”

- stwierdzała.